$("comment_page").update("
a moich wynik\u00f3w nadal nie ma
\nmam wyniki, ANA 2 ujemne, chyba powinnam sie cieszyc, co…
\no ja wariatka, znowu nie udostepnilam wykresu ;-)
\nAniu super teraz trzymam kciuki za ten szcz\u0119\u015bliwy cykl:))))
\nbylam dzisiaj podgl\u0105dac jajeczko, jest w prawym jajniku 16 mm, takze bedziemy mieli pracowity weekend ;-)
\ndupka bior\u0119, musze jej napisac dzisiaj maila
\nGratuluje ujemnych ANA!!! Ciesz si\u0119!!!!!!!!!!!!!!! :D Niech jajko rosnie, a Wy dzia\u0142ajcie i… mi\u0142o w ko\u0144cu widziec Tw\u00f3j aktualny wykres :)
\nno w\u0142asnie nie wiem czy powinnam sie cieszyc, mimo ze spad\u0142y narazie sie nie udalo,
\nopowiem wam o mojej wizycie u gina, to nie byla wizyta prywatna i oczywiscie nie powiedzialam mu ze bore mase lek\u00f3w i lecze sie u kogos innego, nie specjalnie go to przejelo ze nie bylam u niego prawie 2 lata, powiedzialam ze staram sie o dziecko i od 2,5 roku sie nie udaje, powiedzial ze przez 2 miesiace popatrzymy na jajeczka a potem moze mnie wyslac na inseminacje, ale tego to juz on nie robi, nawet nie wspomnial o badaniach hormonalnych… chyba od tego powinien zaczac
fatalnie zaczal sie dla mnie ten rok, w pracy koszmar, moja szefowa znowu szaleje, urzadzila mi taka jazdew srode ze dawka stresu na pewno nie pomoze mi zajsc w ciaze, u mojej rodzinki problemy zdrowotne, no i na dodatek pok\u0142ocilam sie z moim mezem i seksu raczej nie bedzie, oznajmil mi ze przesz\u0142e swieta Bozonarodzeniowe sp\u0119dzamy osobno…. brak s\u0142\u00f3w, w ogole od razu mozemy sie rozstac, doszedl do wniosku ze skoro dzieci nie mamy to w zasadzie rodzina nie jestesmy
\n\u017be si\u0119 wtr\u0105ce…… dlaczego Tw\u00f3j M\u0105\u017c takich s\u0142\u00f3w u\u017cy\u0142???… zabola\u0142y pewnie….. wiem,\u017ce to raczej w nerwach, ale nie powinien, bo Ty te\u017c lepiej si\u0119 z tym nie czujesz…. chodzi\u0142o mu o przysz\u0142e \u015bwi\u0119ta 2013 tak? bo napisa\u0142a\u015b o przesz\u0142ych czyli jakby tych co by\u0142y teraz….. ale to co powiedzia\u0142,\u017ce jak dzieci nie macie to rodzin\u0105 nie jeste\u015bcie,,,,szok!!! mam nadzieje,\u017ce przemy\u015bli to i Ci to wyja\u015bni i Ci\u0119 przeprosi….. bo to bardzo bardzo mocne s\u0142owa i rani\u0105ce drug\u0105 osob\u0119! no to widz\u0119,\u017ce faktycznie zwali\u0142o Ci si\u0119 stres\u00f3w i nerw\u00f3w….wsp\u00f3\u0142czuje Ci Aniu… szefow\u0105 powiedzia\u0142abym olej, ale sama wiem po sobie,\u017ce to nie takie \u0142atwe i du\u017co bior\u0119 do siebie jak co\u015b si\u0119 dzieje,czy jak si\u0119 z kim\u015b k\u0142\u00f3c\u0119 czy kto\u015b mi zwraca uwag\u0119…
\nStres robi swoje …. Mo\u017ce um\u00f3w si\u0119 z jakimi\u015b kole\u017cankami na wiecz\u00f3r, wyjd\u017a sobie gdzie\u015b, napij si\u0119 drinka…..
wigilie i swieta spedzamy u mojej rodziny, ja jestem jedynaczka, wychowala mnie babcia kt\u00f3ra ma 85 lat i jest juz bardzo schorowana, jesli maz chcial, jechalismy w 1 albo 2 dzien swiat do jego rodziny, w tym roku nawet nie chcial, po swietach stwierdzil ze chce jeszcze spedzic wigilie z rodzicami, ok, ale poki zyje moja babcia ja jej nie zostawie,
\nwczoraj mi oswiadczyl, ze przyszle swieta spedzimy osobno, on u swoich rodzicow ja u swoich….na pewno nie przysz\u0142oby mu to do g\u0142owy gdybysmy mieli dzieci…. gdyby myslal o nas jako o rodzinie nie przysz\u0142oby mu do g\u0142owy ze m,oglibysmy spedzic swieta osobno…
Aniu wsp\u00f3\u0142czuje bardzo stres\u00f3w ale Tw\u00f3j M zachowuje si\u0119 nieodpowiedzialnie powinien Cie wspiera\u0107 a nie do\u0142owa\u0107 najlepiej to porozmawia\u0107 i od razu wyja\u015bni\u0107 \u017ce zrobi\u0142 Ci przykro\u015b\u0107. Faceci to jednak s\u0105 z innej planety. A dwoje to te\u017c rodzina wi\u0119c nie rozumiem tego tekstu. Wierze \u017ce wszystko sie pouk\u0142ada najwa\u017cniejsza jest szczera rozmowa a szefow\u0105 to si\u0119 nie przejmuj moja te\u017c czasami robi jazdy bezsensu czasem sie nawet pok\u0142\u00f3cimy a potem udajemy \u017ce nic si\u0119 nie dzia\u0142o.
\nAsiu, miedzy naszymi rodzicami jest 120 km odleg\u0142osci, ale dla mnie to nei problem jechac tu i tu, to moj maz nie chce robic takiej trasy, a w ogole nie uwazacie ze to smieszne zeby w styczniu dyskutowac o grudniu, czuje ze moja tesciowa maczala w tym palce, tym bardziej mnie to drazni ze ona nigdy nie odwiedzala swojej tesciowej, a babci swoich dzieci w swieta a ma do niej 2 km
\nAniu nie poddawaj si\u0119… m\u0119\u017cowi minie, mam nadziej\u0119 \u017ce przemy\u015bli to co powiedzia\u0142 i dogadacie si\u0119. Do grudnia daleka droga…. wszystko mo\u017ce si\u0119 jeszcze wydarzy\u0107. A te\u015bciow\u0105 si\u0119 nie przejmuj niekt\u00f3re s\u0105 fajne a niekt\u00f3re zo\u0142zowate… c\u00f3\u017c musimy to jako\u015b prze\u017cy\u0107 i nie poddawa\u0107 si\u0119 :-)
\nCo ja tu czytam, same niemi\u0142e rzeczy!!!
\nTak by\u0107 nie mo\u017ce, praca sie w og\u00f3le nie przejmuj wiem, \u017ce to nie jest proste, mi nabranie dystansu do pracy zaj\u0119\u0142o 9 lat, ale jest, teraz dla mnie rodzina jest najwazniejsza i zadna praca, zaden szef (a tez nie mam lekko) nie sprawi, \u017ce bede sie stresowac, czy pzejmowac. Oczywiscie przykladam sie do pracy jak tylko moge, co by nie miec sobie nic do zazycenia ale… nie, nie, nie… teraz sa starania, do skutku!!!
\na m\u0105\u017c… no bywaja czasem takie sytuacje, podzia\u0142 zda\u0144… chyba wszedzie tak jest… na pewno to co powiedzia\u0142, powiedzia\u0142 w z\u0142o\u015bci i wierz mi, On tak wcale nie my\u015bli.
\nMysle, \u017ce Wasze starania na tyle ju\u017c Was l\u0105cza (i z pewnoscia zblizy\u0142y), \u017ce… zadne takie spi\u0119cie Was na d\u0142u\u017cej nie podzieli.
\nMy tez sie stale k\u0142\u00f3cimy ;)
w\u0142asciwie tak, wydawalo mi sie ze te starania mnie nie przygnebiaja, a jednak wi\u0119kszo\u015b\u0107 moich problem\u00f3w z tego wynika, wachania nastrojow, poza tym dosz\u0142y problemy w pracy, ciezko mi,
\nzrobilam rtg Osemek, a na wizyte nie posz\u0142am, stchorzylam
jakos nie mam sily na serduszka
\nNo tak, d\u0142ugotrwa\u0142e starania potrafi\u0105 bardzo do\u0142owac… wiem po sobie. U mnie jutro @ i pewnie \u0142ezki sie poleja, ale co zrobi\u0107. Dzieki, \u017ce mam Was… bo inaczej to juz w og\u00f3le bym oszala\u0142a z rozpaczy :(((
\nale musze sie troche wyciszyc, z tego stresu, boli mnie serce, tak jakby mi ktos siedzial na klatce piersiowej
\npije melise litrami, ale chyba rzeczywiscie kupie sobie cos uspokajajacego
\nKup, kup, ja swego czasu pi\u0142am melise, potem by\u0142 neopersen, teraz jest neopersen forte :/
\nLekarz kaza\u0142!
\ntempka wystrzelila, przy sterydzie byla nizsza, ale pani doktor mowila ze to normalne, a wiec tak wyglada moj cykl bez staran, koniecznie musze cos brac na wyciszenie, Asiu a ten lek jest na recepte??
\n