User_pro_offline Basiunia

 
 
 
+++
 
Moja aktywność w 6090 dni:
139 cykli, 5004 komentarzy. Mój ostatni cykl się skończył.
Basiunia
  • Przyjaciółki (9)
  • Damazy
  • tom_lukowski
  • dorah
  • jo1984
  • Pajacynka
  • GwiazdeczkaI
  • saratka
  • ulma_thule
  • Eleusa
 
 
Kto jest on-line:
 
 

Wykresy w telefonie Cell

m.28dni.pl (iphone, android)
 
 

Szybka pomoc!

Coś sprawia Ci trudność, nie rozumiesz opcji? Napisz do pomocy 28dni lub eksperta.

 
 
 
 
 
 

Komentarze forum

KarpatkaST: Hej, pisałam tu kiedyś posta dotyczącego celullitu. Szczorkuje się codziennie wieczorem na ...

 

KarpatkaST: Olejek z Nashi, używam od lat i nie zamienię na nic. A jest tak wydajny, że przy moich gęst ...

 

KarpatkaST: A może sprawdzi się u was "czas dla siebie". Informujesz, że w czasie dla siebie oni za ...

 

jagodalg84: Współczuję :cry: ...

 

merlenke: Jesteś na normalnej diecie tzn.? Opisz szerzej co przez to rozumiesz. I dlaczego nie słu ...

 

KarpatkaST: Chciałabym przejść na dietę białkowo-tluszowa , moje pytanie czy ktoś mógłby mi trochę ...

 

Domisia0407: Siostra jest bardzo chora ,rak 4 stadium , jak z nią rozmawiac?Nie potrafię, tak się boje , ...

 

karolciat: a to możemy już je drukować? nie zauważyłam, żeby się coś naprawiło... ...

 

KarpatkaST: Ubrania: Trendy juz mnie nie interesuja. Chodze w bawelnie, merino i lnie. Praktykuje mini ...

 

Amazonka: Do gina najlepiej zabrać wykresy z 28dni jako uzupełnienie diagnostyki. ...

 

ngL: Dodam do powyższego, że istotne jest przede wszystkim zbadanie poziomu estradiolu między 3 a ...

 

merlenke: Lekarz powinien pobrać cytologię na pierwszej wizycie, antykoncepcje zawsze dobieramy po zrob ...

 

KarpatkaST: Jak wygląda pierwsza wizyta u ginekologa? Powinnam się umówić od razy na cytologię czy w t ...

 

KarpatkaST: No gres. I to taki na którym nic nie widać. Niekoniecznie w połysku … weź kilka do domu i ...

 

Zima_trzyma: Komuś się rząd jak na Słowacji marzy, serio? ...

 
 
1-2015
  • Pierwszy dzień: 02.01.2015
  • Ostatni dzień: 26.01.2015
  • Miejsce pomiaru: waginalnie
  • Termometr: microlife
  • Kategoria:
  • Metoda interpretacji: własna

Komentarze (13) Znajdź komentarze (autor, treść)

Basiunia

User_pro_offline Basiunia napisała stycznia 07, 2015 23:50

jestem… w sobotę rano przyjedzie z Poznania kuzynka i odstawi na pociąg do Berlina. Potem się przesiadamy. Około 7 godzin jazdy w sumie.

+++ 
Basiunia

User_pro_offline Basiunia napisała stycznia 07, 2015 23:50

Marysiu, dziękuję :)

+++ 
saratka

User_pro_offline saratka napisała stycznia 08, 2015 22:36

Jestem i życzę już w tym Nowym Roku- zmian- takich na lepsze!

PRZEJDĘ PRZEZ ŻYCIE TAŃCZĄC :-)))))))) 
GwiazdeczkaI

User_pro_offline GwiazdeczkaI napisała stycznia 10, 2015 18:41

Pozdrawiaski!

Wszystko ma swój czas, i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem... 
zig40

User_pro_offline zig40 napisała stycznia 12, 2015 01:01

Już w domu?

Basiunia

User_pro_offline Basiunia napisała stycznia 12, 2015 01:41

Dojechaliśmy szczęśliwie. Po przyjeździe do Poznania miałyśmy dość dużo czasu, więc spokojnie dosyć po parkowaniu przedostałyśmy się w nowej dla nas strukturze molocha dworcowo – galeriowego do informacji, by zapytać, w któym wagonie jest przedział inwalidzki. Kuzynka to mama chrzestna Dawida. Jeszcze około 8:30 w domu zaśpiewaliśmy sobie z Rodzicami ze 2-3 kolędy, troszkę popłakaliśmy, bo na szczęście głowy zajęte pakowaniem do auta. NIe wiem, kiedy i czy jeszcze Dawid zobaczy Babcię, Dziadka na żywo. Są po 70-tce… A następny raz pojedziemy może latem… W pociągu zaczęłąm od przebierania – siusiu poszło bokiem po nogawce, dużo… Potem, za około godzinę Dawid poderwał kubek z niekapka do ust, zanim po dolaniu wody zdążyłam zakręcić pokrywkę. POlał górę i rajstopy. Znowu przebieranie. Potem już było spokojniej. Cieszył się, bawił ruszaniem oparć w fotelach, oglądaniem świata za szybą, jadł co nieco, co zajęło też trochę czasu i dało zabawę. Około 30 min przed przesiadką zasnął przy piersi, włożyłam go do wózka i ubrałam w kurtkę. Takiego wynosiłam z panią, która też jechała z Poznania i się przesiadała z 2 dzieci – jedno w nosidełku. Potem ponad godzina na peronie i na krótko na spacerku, bo Daw trochę się zaczął wiercić po obudzeniu. Na szczęście nie musiałam go wysadzać z wózka. Kupiłąm na Ostbanhofie loda – 2 kulki, co robi się u mnie tradycją. Potem z pociągu Dawid jadł chleb. chłopcy i mąż czekali, podeszli szybko pod mój wagon, najpierw witali Dawida. Dowiedziałm się, że PAt dostał grę od 18 lat – znaczy mąż mu kupił. Obierał ziemniaki, ponoć poprwił zachowanie. Zdążyłam przemycić prośbę, by tę grę na co dzień chować… Ok 18:30 już Dawid biegał obok auta. Zdążyliśmy na polską Mszę, wyjątkowo byliśmy ok 10 minut wcześniej. Po powrocie był już dość późno. Daw karmiłąm w aucie, nawet nie wychodząc z garażu, byle w spokoju pojadł. Potem powitał dom, poznał wiele, ucieszył widząc barana – maskotkę większą od siebie. Spieszyłąm się przebierając go. Mąż się pojawił, niby miał pomóc. Zaczęłam go poganiać, sprzeczać o to, co mói do Dawida, ile nadaje… Bałam się że rękawy pomoczy, że będę biagać i szukać po domu i w torbach. Pokłociliśmy się mimo tylu słodkich scen, takiego powitania…. I to tak, że uciekłam autem i z niego wrzeszcałam do słuchawkii. Zasypiam od okoł godziny – wwóch, znów w osobnym pokoju. cały dzień nie odzywałąm sienie. Jutro moz to samo, Mąż w dyskusji poiwedział, że może lepiej było, bym nie wrcała . Odechciało mi się żyć, ks/

+++ 
Basiunia

User_pro_offline Basiunia napisała stycznia 12, 2015 01:41

Zasnełąm znowu z laptopem

+++ 
zig40

User_pro_offline zig40 napisała stycznia 15, 2015 21:33

Przytulam,ponawiam propozycję wspólnej terapii.

saratka

User_pro_offline saratka napisała stycznia 18, 2015 16:43

Basiu! Z tego co opisujesz, to u Was bardzo mocno widać nieumiejętność komunikowania się. Komunikujecie się przerzucając na siebie negatywne emocje. Ranicie się w ten sposób. Oskarżacie. Zamiast mówić o tym jak się czujesz Ty, jak Ci jest przykro, gdy np. Twój mąż coś powie, czy coś zrobi nie tak, to uderzacie w siebie wzajemnie. Podam przykład: Możesz powiedzieć: "Znowu robisz to i to, zamiast mi pomóc to Ty….. itp. " To jest oskarżenie- godzi wprost w Twojego męża i sprawi, że się wkurzy. A gdybyś to powiedziała używając słowa ja, czyli mówiąc tylko o tym co czujesz? Np. „Jestem bardzo zmęczona, kiedy robisz to i to, to ja się wtedy zaczynam denerwować, niepokoić. Wtedy ja myślę to i to i jest przykro.” On usłyszy o co Ci chodzi. Ale nie odbierze tego jako oskarżenia, bo powiesz nie o nim tylko o swoich uczuciach. Wtedy jest większa szansa, że Cię zrozumie, może okaże jakieś współczucie. Obejrzyjcie sobie jeszcze raz razem film OGNIOODPORNY

PRZEJDĘ PRZEZ ŻYCIE TAŃCZĄC :-)))))))) 
Pajacynka

User_pro_offline Pajacynka napisała stycznia 19, 2015 16:51

Basiu :*

Jak jest się zdrowym, to można robić wszystko  
Basiunia

User_pro_offline Basiunia napisała stycznia 23, 2015 07:48

Wlasnie niedkladnie chyba widac, Agatko, co u nas jest, mimo ze pisze. Dzis wreszcie wezwalam Jugendamt. I czuje spokoj.o mowieniu co czuje juz sie nasluchala, naczytalam. Nielatwe, ale to nietylko to. Tu chba obecnosc dzieci i ich zranienia, skrzywdzenie w wychowaniu ma tez znaczenie. Moze uda mi sie w tym tyglu znalezc czas na to, by pat powuedziec, gdy napada na daw i zabiera go nagle – jest mi przykro, ze nie spytales, czja tu obecna widze potrzebe kolejnego lamania granic, dreczenie spoojnie bawiacego suie czy siedzacego dziecka… mysle, ze tu domownicy ogolnie nue reaguja na slowa,a dzis pat mial w d…, czy mi jejest przykrom, ze nie wszedl od ponad giipodz do swego pokoju, ze ogada filmy na heniku, ze mi przykro, ze nie chce opokazac czy faktycznie ma gotowa torbe do szkoly, ze wrzeszczy, gdy normalnie prisze oo plan lekcji na jutro. Na tablecie nie idzie mi pisanie.klawiatura zaslania, a po odslonieciu nie widze kursora. Moze wkleje taki chaotyczny tekst opo dzisiejszej wizycie Jugendamtu.

+++ 
GwiazdeczkaI

User_pro_offline GwiazdeczkaI napisała stycznia 24, 2015 23:24

Jestem z Ciebie dumna Basiu. Jugendamt pomoże.

Wszystko ma swój czas, i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem... 
saratka

User_pro_offline saratka napisała stycznia 25, 2015 11:22

No w końcu! Mam nadzieję, że coś pomoże. To, że dzieci maja w du.. Twoje odczucia to w tej sytuacji jasne. Mi chodziło o Twoją relację z mężem. To tutaj powinniście trzymać się razem, wspierać, być po jednej stronie.

PRZEJDĘ PRZEZ ŻYCIE TAŃCZĄC :-)))))))) 

Dodaj komentarz (przyciągnij wykres)

Aby dodać komentarz musisz być zarejestrowanym użytkownikiem 28dni.
Zarejestruj się. Poleć też 28dni znajomym.

Formatowanie tekstu (pokaż/ukryj)