Artykuły eksperckie
Szybka pomoc!
Coś sprawia Ci trudność, nie rozumiesz opcji? Napisz do pomocy 28dni lub eksperta.
merlenke: Jeszcze mi sie przypomnialo Szyjemy Sukienki - mam od nich sporo sukienek i suknie slubna. Zaws ...
KarpatkaST: Hej, pisałam tu kiedyś posta dotyczącego celullitu. Szczorkuje się codziennie wieczorem na ...
KarpatkaST: Olejek z Nashi, używam od lat i nie zamienię na nic. A jest tak wydajny, że przy moich gęst ...
KarpatkaST: A może sprawdzi się u was "czas dla siebie". Informujesz, że w czasie dla siebie oni za ...
jagodalg84: Współczuję :cry: ...
merlenke: Jesteś na normalnej diecie tzn.? Opisz szerzej co przez to rozumiesz. I dlaczego nie słu ...
KarpatkaST: Chciałabym przejść na dietę białkowo-tluszowa , moje pytanie czy ktoś mógłby mi trochę ...
Domisia0407: Siostra jest bardzo chora ,rak 4 stadium , jak z nią rozmawiac?Nie potrafię, tak się boje , ...
karolciat: a to możemy już je drukować? nie zauważyłam, żeby się coś naprawiło... ...
KarpatkaST: Ubrania: Trendy juz mnie nie interesuja. Chodze w bawelnie, merino i lnie. Praktykuje mini ...
Amazonka: Do gina najlepiej zabrać wykresy z 28dni jako uzupełnienie diagnostyki. ...
ngL: Dodam do powyższego, że istotne jest przede wszystkim zbadanie poziomu estradiolu między 3 a ...
merlenke: Lekarz powinien pobrać cytologię na pierwszej wizycie, antykoncepcje zawsze dobieramy po zrob ...
KarpatkaST: Jak wygląda pierwsza wizyta u ginekologa? Powinnam się umówić od razy na cytologię czy w t ...
KarpatkaST: No gres. I to taki na którym nic nie widać. Niekoniecznie w połysku … weź kilka do domu i ...
Dziękuję za Wasze komentarze do poprzedniego wpisu. Chciałabym zaznaczyć jeszcze raz, że nie jest to ogólnie przyjęty, oficjalny podział, że MRP to tylko wiedza a NPR wiąże się tylko z religią. To tylko mój punkt widzenia, niekoniecznie właściwy. Państwo Kippleyowie jak najbardziej mają prawo promować swoją metodę wyłącznie wśród małżeństw katolickich. Z resztą w naszym kraju wciąż blisko 100% małżeństw jest katolickich, więc wśród kogo innego je promować?:) Sęk w tym, że Kippleyom (i mi też tak naprawdę) zależy na tym, aby pary stosowały metodę objawowo-termiczną zarówno przy odkładaniu poczęcia i staraniu o dziecko. Aby pary żyły zgodnie z naturalnym rytmem płodności kobiety. A niewiele kobiet deklarujących się jako katoliczki ma na to ochotę, z tego co zdążyłam się zorientować.
Kolejny problem z tym związany to fakt, że metoda objawowo-termiczna jest wciąż kojarzona z metodą kościelną. W gruncie rzeczy jedyne miejsce, w którym do tej pory można było się dowiedzieć o MRP/NPR to zajęcia z religii albo kurs przygotowawczy do małżeństwa. Tylko ile narzeczonych podchodzi poważnie do tych kursów? Ile jest takich kursów porządnie prowadzonych? Nie da się ukryć, że to katolikom i ich zaangażowaniu w promocję metod objawowo-termicznych zawdzięczamy istnienie tylu materiałów, organizacji i nauczycieli. Nikt temu nie zaprzecza, ale jeśli nie chcemy wciąż słuchać bzdur na temat MRP i ich (nie)skuteczności, niezbędne jest oderwanie tego tematu od katolicyzmu. Widzę jak to działa, kiedy sama prowadzę kursy dla narzeczonych. Od momentu w którym mówię, że nie identyfikuję się z wiarą katolicką a MRP to dla mnie element zdrowego stylu życia, nagle ich zainteresowanie a moja wiarygodność wzrasta. Nie wiem czy to pozytyw, ale na pewno fakt. Nie wiem też, jaka część „moich narzeczonych” się decyduje na stosowanie metody objawowo-termicznej jako metody kontroli płodności, ale wiem, że raczej nie będą powtarzać nieprawdziwych informacji. Nie mam dużego doświadczenia w prowadzeniu tych kursów, ale zdążyłam już zauważyć, że kobiety odsuwają mężczyzn od tematu płodności, traktują ich trochę protekcjonalnie, „co on tam o tym wie…” – mówią. Mężczyźni za to zwykle są bardzo zainteresowani i ucieszeni, że wreszcie w jakiejś kwestii kobieta jest logiczna :)
Nie ma co ukrywać, że przy stosowaniu metody objawowo-termicznej niezbędne jest zainteresowanie obu stron tematem ich wspólnej płodności, poszanowanie dla fizjologii, zdrowia, jakaś współpraca w prowadzeniu obserwacji. Taka bliskość między przyszłymi małżonkami wydaje się naturalna, jednak w wielu przypadkach tak nie jest. Chichot i zaczerwienienie przy rozmowach o śluzie są wciąż na porządku dziennym, co pokazuje, z jaką wiedzą na temat własnej płodności wychodzimy ze szkół.
A jakie są Wasze doświadczenia z kursami? Może macie jakieś wyjątkowo dobre do polecenia? A może uważacie, że w ogóle ich nie powinno być? Czekam na Wasze komentarze.
Lete 17 Luty 18:39
siciurynka 17 Luty 18:48
Tabaluga 17 Luty 19:02
goskaw 17 Luty 19:02
basiorek315 17 Luty 19:15
MarysiaB 17 Luty 19:19
Dotia 17 Luty 19:23
Ania 17 Luty 19:25
Lily 17 Luty 22:12
madziapyzio 17 Luty 22:19
LuterAnka 17 Luty 22:48
Alice 85 18 Luty 09:29
Kruszyna 18 Luty 12:23
Annanas 18 Luty 13:55
atramp 18 Luty 22:45
jacaranda 19 Luty 11:49
Milva83 19 Luty 12:30
siciurynka 19 Luty 16:04
dorah 19 Luty 17:58
siciurynka 19 Luty 18:20
Ewasmerf 20 Luty 14:06
Ewasmerf 20 Luty 14:14
siciurynka 20 Luty 19:11
Ewasmerf 20 Luty 20:06
siciurynka 20 Luty 20:47
Damazy 21 Luty 13:21
Femme 21 Luty 19:57
Amazonka 21 Luty 20:43
artystka80 22 Luty 12:23
be_atka 22 Luty 15:25
fresca 01 Mar 09:27
norah 29 Kwi 02:57
justyna 29 Wrz 19:37
monika 28 Lis 20:39
karolina 12 Mar 23:29
Aby dodać komentarz musisz być zarejestrowanym użytkownikiem 28dni. Zarejestruj się
Poprzednie wpisy: