Artykuły eksperckie
Szybka pomoc!
Coś sprawia Ci trudność, nie rozumiesz opcji? Napisz do pomocy 28dni lub eksperta.
Amazonka: Czy jest jeszcze ktoś, kto pełni funkcję eksperta? ...
Amazonka: Nie mógł być normalny? ...
KarpatkaST: Moja córka niedawno miała 6 urodziny i zamówiliśmy wegański catering — były przeróżne ...
rozmal: Macie jakieś sprawdzone pomysły na zdrowy poczęstunek na dziecięce urodziny? Chciałabym, ...
rozmal: Ten sam problem mam...tylko że po dwóch porodach sn . Teraz 3ciaza i masakra. Nie b ...
KarpatkaST: Mojego wówczas 7-latka zachwycił w Krakowie właśnie Ogród Doświadczeń – to było dla n ...
merlenke: Jakie atrakcje w Krakowie mogą spodobać się dzieciom w wieku około 7 lat? ...
merlenke: Ja miałam robione laserem motus i thunder, ale dla mnie motus okazał się najlepszy – i co ...
rozmal: Dziewczyny, możecie polecić jakiś gabinet w Krakowie, gdzie robią depilację laserową? Zal ...
merlenke: Kwiaty to najgorszy pomysł – co komu po 50 bukietach, które po kilku dniach i tak trafią d ...
rozmal: Jakie prezenty zamiast kwiatów najlepiej sprawdzają się na weselu? ...
merlenke: My podarujemy tylko zdjęcie w ramce + do tego jakiś mały upominek (tylko jeszcze nie wiem co ...
KarpatkaST: Macie jakieś pomysły ...
KarpatkaST: U mnie największą różnicę zrobiło ograniczenie stresu i odstawienie cukru – wiem, że b ...
rozmal: Na spokojnie, najpierw poczekaj, czy w ogóle zaczną Ci puchnąć stopy albo kostki, bo wcale ...
Dziękuję za Wasze komentarze do poprzedniego wpisu. Chciałabym zaznaczyć jeszcze raz, że nie jest to ogólnie przyjęty, oficjalny podział, że MRP to tylko wiedza a NPR wiąże się tylko z religią. To tylko mój punkt widzenia, niekoniecznie właściwy. Państwo Kippleyowie jak najbardziej mają prawo promować swoją metodę wyłącznie wśród małżeństw katolickich. Z resztą w naszym kraju wciąż blisko 100% małżeństw jest katolickich, więc wśród kogo innego je promować?:) Sęk w tym, że Kippleyom (i mi też tak naprawdę) zależy na tym, aby pary stosowały metodę objawowo-termiczną zarówno przy odkładaniu poczęcia i staraniu o dziecko. Aby pary żyły zgodnie z naturalnym rytmem płodności kobiety. A niewiele kobiet deklarujących się jako katoliczki ma na to ochotę, z tego co zdążyłam się zorientować.
Kolejny problem z tym związany to fakt, że metoda objawowo-termiczna jest wciąż kojarzona z metodą kościelną. W gruncie rzeczy jedyne miejsce, w którym do tej pory można było się dowiedzieć o MRP/NPR to zajęcia z religii albo kurs przygotowawczy do małżeństwa. Tylko ile narzeczonych podchodzi poważnie do tych kursów? Ile jest takich kursów porządnie prowadzonych? Nie da się ukryć, że to katolikom i ich zaangażowaniu w promocję metod objawowo-termicznych zawdzięczamy istnienie tylu materiałów, organizacji i nauczycieli. Nikt temu nie zaprzecza, ale jeśli nie chcemy wciąż słuchać bzdur na temat MRP i ich (nie)skuteczności, niezbędne jest oderwanie tego tematu od katolicyzmu. Widzę jak to działa, kiedy sama prowadzę kursy dla narzeczonych. Od momentu w którym mówię, że nie identyfikuję się z wiarą katolicką a MRP to dla mnie element zdrowego stylu życia, nagle ich zainteresowanie a moja wiarygodność wzrasta. Nie wiem czy to pozytyw, ale na pewno fakt. Nie wiem też, jaka część „moich narzeczonych” się decyduje na stosowanie metody objawowo-termicznej jako metody kontroli płodności, ale wiem, że raczej nie będą powtarzać nieprawdziwych informacji. Nie mam dużego doświadczenia w prowadzeniu tych kursów, ale zdążyłam już zauważyć, że kobiety odsuwają mężczyzn od tematu płodności, traktują ich trochę protekcjonalnie, „co on tam o tym wie…” – mówią. Mężczyźni za to zwykle są bardzo zainteresowani i ucieszeni, że wreszcie w jakiejś kwestii kobieta jest logiczna :)
Nie ma co ukrywać, że przy stosowaniu metody objawowo-termicznej niezbędne jest zainteresowanie obu stron tematem ich wspólnej płodności, poszanowanie dla fizjologii, zdrowia, jakaś współpraca w prowadzeniu obserwacji. Taka bliskość między przyszłymi małżonkami wydaje się naturalna, jednak w wielu przypadkach tak nie jest. Chichot i zaczerwienienie przy rozmowach o śluzie są wciąż na porządku dziennym, co pokazuje, z jaką wiedzą na temat własnej płodności wychodzimy ze szkół.
A jakie są Wasze doświadczenia z kursami? Może macie jakieś wyjątkowo dobre do polecenia? A może uważacie, że w ogóle ich nie powinno być? Czekam na Wasze komentarze.
Lete 17 Luty 18:39
siciurynka 17 Luty 18:48
Tabaluga 17 Luty 19:02
goskaw 17 Luty 19:02
basiorek315 17 Luty 19:15
MarysiaB 17 Luty 19:19
Dotia 17 Luty 19:23
Ania 17 Luty 19:25
Lily 17 Luty 22:12
madziapyzio 17 Luty 22:19
LuterAnka 17 Luty 22:48
Alice 85 18 Luty 09:29
Kruszyna 18 Luty 12:23
Annanas 18 Luty 13:55
atramp 18 Luty 22:45
jacaranda 19 Luty 11:49
Milva83 19 Luty 12:30
siciurynka 19 Luty 16:04
dorah 19 Luty 17:58
siciurynka 19 Luty 18:20
Ewasmerf 20 Luty 14:06
Ewasmerf 20 Luty 14:14
siciurynka 20 Luty 19:11
Ewasmerf 20 Luty 20:06
siciurynka 20 Luty 20:47
Damazy 21 Luty 13:21
Femme 21 Luty 19:57
Amazonka 21 Luty 20:43
artystka80 22 Luty 12:23
be_atka 22 Luty 15:25
fresca 01 Mar 09:27
norah 29 Kwi 02:57
justyna 29 Wrz 19:37
monika 28 Lis 20:39
karolina 12 Mar 23:29
Aby dodać komentarz musisz być zarejestrowanym użytkownikiem 28dni. Zarejestruj się
Poprzednie wpisy: