Artykuły eksperckie
Szybka pomoc!
Coś sprawia Ci trudność, nie rozumiesz opcji? Napisz do pomocy 28dni lub eksperta.
MagdalenaL88: Masz rację, paracetamol to naprawdę bezpieczna opcja w ciąży, ale zawsze z umiarem — te 2 ...
MagdalenaL88: Słońce i farbowanie włosów pomagały Ci wcześniej łagodzić zmiany na skórze głowy, ale ...
MagdalenaL88: Ja po po prostu odkładam dzieciom te pieniądze na osobne konto. Jak sa jakieś zawody , obozy ...
MagdalenaL88: Myślę, że najlepszym prezentem jest podarowanie czegoś co jest związane z dzieckiem ...
KarpatkaST: My chodziliśmy od 8/9 miesiąca co prawda głównie ze starszakiem ale Maluch był w siódmym ...
rozmal: Dziewczyny, od kiedy zabieracie dzieci do sali zabaw typu fikołki? Jest sens iść z rac ...
rozmal: U nas bez klimatyzacji po prostu nie dało się żyć. Jak na dworze było 29°C, to w mieszkan ...
merlenke: Czy naprawdę warto inwestować w klimatyzację do mieszkania? Zastanawiamy się, bo w upały n ...
merlenke: Moja córka też miała łuszczycę w okolicach oczu i skóry głowy. Wszystkie maści pomagał ...
rozmal: A co stosowałaś na powieki? Bo tu są naprawdę duże restrykcje, zwłaszcza u dzieci. Mój s ...
KarpatkaST: Czy ktoś z Was leczył łuszczycę skóry głowy u dziecka? Moja córka ma 7 lat i zaczęły p ...
merlenke: Na 40 urodziny dostałam lot ze spadochronem. Prezent mega. Ale ja jestem osobą, która totaln ...
KarpatkaST: Tym razem szukam ciekawego prezentu, ale dla siebie samej :) Jakieś pomysły ...
KarpatkaST: Jak przygotować się na rozmowę z psychologiem dziecięcym czy ktoś był w takiej sytuacji? ...
KarpatkaST: Wspólna zabawa to sporo nauki – chociaż dzieci nie mają pojęcia, że coś ćwiczą. Widz ...
Dziękuję za Wasze komentarze do poprzedniego wpisu. Chciałabym zaznaczyć jeszcze raz, że nie jest to ogólnie przyjęty, oficjalny podział, że MRP to tylko wiedza a NPR wiąże się tylko z religią. To tylko mój punkt widzenia, niekoniecznie właściwy. Państwo Kippleyowie jak najbardziej mają prawo promować swoją metodę wyłącznie wśród małżeństw katolickich. Z resztą w naszym kraju wciąż blisko 100% małżeństw jest katolickich, więc wśród kogo innego je promować?:) Sęk w tym, że Kippleyom (i mi też tak naprawdę) zależy na tym, aby pary stosowały metodę objawowo-termiczną zarówno przy odkładaniu poczęcia i staraniu o dziecko. Aby pary żyły zgodnie z naturalnym rytmem płodności kobiety. A niewiele kobiet deklarujących się jako katoliczki ma na to ochotę, z tego co zdążyłam się zorientować.
Kolejny problem z tym związany to fakt, że metoda objawowo-termiczna jest wciąż kojarzona z metodą kościelną. W gruncie rzeczy jedyne miejsce, w którym do tej pory można było się dowiedzieć o MRP/NPR to zajęcia z religii albo kurs przygotowawczy do małżeństwa. Tylko ile narzeczonych podchodzi poważnie do tych kursów? Ile jest takich kursów porządnie prowadzonych? Nie da się ukryć, że to katolikom i ich zaangażowaniu w promocję metod objawowo-termicznych zawdzięczamy istnienie tylu materiałów, organizacji i nauczycieli. Nikt temu nie zaprzecza, ale jeśli nie chcemy wciąż słuchać bzdur na temat MRP i ich (nie)skuteczności, niezbędne jest oderwanie tego tematu od katolicyzmu. Widzę jak to działa, kiedy sama prowadzę kursy dla narzeczonych. Od momentu w którym mówię, że nie identyfikuję się z wiarą katolicką a MRP to dla mnie element zdrowego stylu życia, nagle ich zainteresowanie a moja wiarygodność wzrasta. Nie wiem czy to pozytyw, ale na pewno fakt. Nie wiem też, jaka część „moich narzeczonych” się decyduje na stosowanie metody objawowo-termicznej jako metody kontroli płodności, ale wiem, że raczej nie będą powtarzać nieprawdziwych informacji. Nie mam dużego doświadczenia w prowadzeniu tych kursów, ale zdążyłam już zauważyć, że kobiety odsuwają mężczyzn od tematu płodności, traktują ich trochę protekcjonalnie, „co on tam o tym wie…” – mówią. Mężczyźni za to zwykle są bardzo zainteresowani i ucieszeni, że wreszcie w jakiejś kwestii kobieta jest logiczna :)
Nie ma co ukrywać, że przy stosowaniu metody objawowo-termicznej niezbędne jest zainteresowanie obu stron tematem ich wspólnej płodności, poszanowanie dla fizjologii, zdrowia, jakaś współpraca w prowadzeniu obserwacji. Taka bliskość między przyszłymi małżonkami wydaje się naturalna, jednak w wielu przypadkach tak nie jest. Chichot i zaczerwienienie przy rozmowach o śluzie są wciąż na porządku dziennym, co pokazuje, z jaką wiedzą na temat własnej płodności wychodzimy ze szkół.
A jakie są Wasze doświadczenia z kursami? Może macie jakieś wyjątkowo dobre do polecenia? A może uważacie, że w ogóle ich nie powinno być? Czekam na Wasze komentarze.
Lete 17 Luty 18:39
siciurynka 17 Luty 18:48
Tabaluga 17 Luty 19:02
goskaw 17 Luty 19:02
basiorek315 17 Luty 19:15
MarysiaB 17 Luty 19:19
Dotia 17 Luty 19:23
Ania 17 Luty 19:25
Lily 17 Luty 22:12
madziapyzio 17 Luty 22:19
LuterAnka 17 Luty 22:48
Alice 85 18 Luty 09:29
Kruszyna 18 Luty 12:23
Annanas 18 Luty 13:55
atramp 18 Luty 22:45
jacaranda 19 Luty 11:49
Milva83 19 Luty 12:30
siciurynka 19 Luty 16:04
dorah 19 Luty 17:58
siciurynka 19 Luty 18:20
Ewasmerf 20 Luty 14:06
Ewasmerf 20 Luty 14:14
siciurynka 20 Luty 19:11
Ewasmerf 20 Luty 20:06
siciurynka 20 Luty 20:47
Damazy 21 Luty 13:21
Femme 21 Luty 19:57
Amazonka 21 Luty 20:43
artystka80 22 Luty 12:23
be_atka 22 Luty 15:25
fresca 01 Mar 09:27
norah 29 Kwi 02:57
justyna 29 Wrz 19:37
monika 28 Lis 20:39
karolina 12 Mar 23:29
Aby dodać komentarz musisz być zarejestrowanym użytkownikiem 28dni. Zarejestruj się
Poprzednie wpisy: