Justynka6
Szybka pomoc!
Coś sprawia Ci trudność, nie rozumiesz opcji? Napisz do pomocy 28dni lub eksperta.
KarpatkaST: Sama woda … a na podkład poporodowy posikalam zawsze octaniseptem … Ja miałam 14 szwów ...
merlenke: A czego kochane używałyście do podmywania sie po porodzie? ...
merlenke: Syn ma 3 razy w tygodniu zajęcia, a czasami 4. Jeżeli dziecko potrzebuje pomocy specjalisty t ...
merlenke: Jestem na końcówce ciąży, ale już ustaliliśmy że 800+ oraz wszystkie prezenty w formie p ...
merlenke: Na pierwszej wizycie psycholog robi wstępny wywiad, pyta o ciążę, poród, pierwszy rok życ ...
KarpatkaST: A ja mam pytanie o inwestsowanie. Czy inwestujecie w jakiś sposób 800 plus? ...
Amaterasu: U nas najbardziej sprawdziła sie linia kosmetyków La roche- posay lipikar AP+ POLECAM!! ...
KarpatkaST: Z działu dla emerytów, męskie, na rzepy. Takie czarne, niby skórzane półbuty, ale oc ...
Amazonka: Po porodzie to za późno. ...
KarpatkaST: Ja stosuję u córki Monecutan plus Clotrimazolum. Do tego, jak jest „awaria” na skórze, k ...
merlenke: A ja mam pytanie o atopowe zapalenie skóry u dziecka. Co pomoże? Co stosujecie u maluszków? ...
merlenke: Też ostatnio o tym myślałam. Większość książek to albo kopiowanie obrazka krok po kroku ...
KarpatkaST: Jakie książki lub materiały polecacie dla dzieci, które lubią rysować, ale są jeszcze za ...
KarpatkaST: Hej w styczniu zostanie po raz 3 ci mama, na pokładzie wtedy będzie 5 latka i 20 miesięcznia ...
Amazonka: Witaminy i minerały są w normalnym pożywieniu. Suplementacja jest potrzebna, gdy są stwierd ...
rita822
napisała kwietnia 13, 2008 12:33
przykro mi;-((((((((
mezatkaa07
napisała kwietnia 13, 2008 12:50
Justynko badz dzielna, mam nadzieje, ze uda sie uratowac Wasza fasolke.
Niedlugo jedziemy z mezem do kosciola, pomodlimy sie za Was.
Calusy!
kasiek80
napisała kwietnia 14, 2008 01:00
Justynko-mam nadzieję, że wszystko u ciebie w porządku
jenny_85
napisała kwietnia 14, 2008 01:08
Kochana myslami jestem z wami :)
asia_79
napisała kwietnia 14, 2008 09:40
Justynko :( jestem z Tobą tylko tyle mogę :(
77renifer
napisała kwietnia 14, 2008 11:50
kurcze ,mam nadzieje ze wszystko ok
Justynka6
napisała kwietnia 14, 2008 12:35
jestem już w domu, bardzo Wam dziękuję to naprawde niesamowite, że mnie tak wspierałyście. niestety nie ma już naszego Aniołka, bardzo mi z tym ciężko. jeszcze dzisiaj rano miałam nadzieję ale o 9-ej mnie jej pozbawiono :( w piątek na usg dopochowym endometrium miało 12mm dzisiaj juz niestety tylko 6mm takze same wiecie. miałam ogromną nadzieję,bo juz wczoraj nic mi nie leciało, dzisiaj też. tylko ta sobota była okropna :( w sobotę zrobili mi bete było 40 jednostek więc od czwartku przyrosło 8,9 (ale oni określili to jako granica błędu) dzisiaj też rano zrobili bete chcieli sprawdzić czy nadal przyrasta ale najpierw mnie zbadali ginekologicznie i znow na usg no i lekarz nie pozostawił mi cienia wątpliwości, powiedział ,że to musiało być samostne poronienie, samo się oczyściło i tyle. za 2-3 dni do kontroli u swojego ginekologa.a na koniec powiedzial, że jesli ta beta, ktora bedzie ok. 13-ej by jakoś gwałtownie przyrosła to może trzeba byłoby się zastanowić… ale ja juz nadziei nie mam :((((
mezatkaa07
napisała kwietnia 14, 2008 13:18
o jej bardzo mi przykro Justynko, wiem jak to bardzo boli.
wiem tez, ze nie ma zadnych slow, by usmierzyc bol….
przezylam to samo, co Ty w 8tc, tyle ze z lyzeczkowaniem
zycze Ci kochana duzo wsparcia w partnerze i duzo sily, by to wszystko przetrwac!!
pamietaj, ze nie jestes sama i zawsze mozesz na nas liczyc!
mezatkaa07
napisała kwietnia 14, 2008 13:19
i oczywiscie bardzo bym chciala, zeby o tej 13stej los sie odmienil…..
kasiek80
napisała kwietnia 14, 2008 13:20
Justynko-przytulam cię mocno, to musi bardzo boleć, ale udało się raz to uda się znów
wszystko się ułoży
jenny_85
napisała kwietnia 14, 2008 13:31
Kochana strasznie mi przykro…
Nie wiem co moglabym napisac…
Mocno cie przytulam…
aries
napisała kwietnia 14, 2008 13:57
Justynko … nie wiem co napisać …. wiem jak się czujesz, wiem co przeżywasz … wiem też że nikt nie jest w stanie teraz cię pocieszyć. Ale uwierz mi proszę – już niedługo znów będziesz szczęśliwa :) Takie sytuacje się zdarzają – my tutaj wiemy o tym najlepiej – nie należy jednak rozpamiętywać tego co się stało a patrzeć pewnie i z nadzieją w przyszłość :) Ona przyniesie ukojenie i upragnione dzieciątko dla każdej z nas, która go pragnie :)) Przytulam cię mocno
jenny_85
napisała kwietnia 14, 2008 20:15
Buziolki kochana :*
asia_79
napisała kwietnia 14, 2008 22:27
Justynko :(
Dobrze, że nie miałaś zabiegu….
Mam nadzieję, że szybko będziecie mogli starać się o rodzeństwo dla Waszego Aniołka.
Ja myślę, że to jedyne lekarstwo:(
Ja tez go pragnę :(
nadia250
napisała kwietnia 15, 2008 12:35
Justynko kochana bardzroooooooooo mi przykro, wiem co czujesz ja przeszłam przez to samo, w zeszłym roku w sierpniu zaszłam w ciążę i wszystko było ok, ale jak poszłam na USG potwierdzające w 8tc okazało się, że jest blind owum czyli puste jajo płodowe :(
no i było wyłyżeczkowanie jamy macicy
Ale wiesz jak pocieszyłam się tak, że to dzidzia wybiera sobie czas aby była zdrowa i silna, u mnie zarodek obumarł na bardzo wczesnym etapie nawet się nie rozwinął.
Na szczęście nie widziałam serduszka bo to by bolało jeszcze bardziej!!!
Wolałam żeby stało tak jak się stało niż moja dzidzia miałaby być chora i w ogóle takie tam genetyczne powikłania…
Pamiętaj nie ma tego złego, jestem z Tobą!!! Wiem że jest ci ciężko!!!
Justynka6
napisała kwietnia 15, 2008 15:10
Dziękuję Wam bardzo za dobre słowo, u mnie była to ciąża biochemiczna, dzisiaj odebrałam wypis ze szpitala : Samoistne poronienie wczesnej ciąży. teraz nie wiem kiedy można się znów starać, takie poronienie jest traktowane jako spóźniona miesiączka i samo się wszystko oczyszcza ale nikt mi nie powiedział czy trzeba odczekać czy można się odrazu starać w takim przypadku. jedno jest pewne, mimo, że czuję teraz ogromny strach to chce mieć swojego Aniołeczka na nowo
nadia250
napisała kwietnia 16, 2008 17:57
Tak trzymaj kochanie, mi lekarka powiedziała że po pierwszej miesiączce śmiało można się starać a w Twoim przypadku już zaczynajcie :)
asia_79
napisała kwietnia 16, 2008 22:17
Justynka jśli nie ma przeciwskazań to można odrazu.
Strach zostanie nam już na zawsze :( Trzeba go przezywcięzyć.
To jest własnie to, że my tak testujemy, nakręcamy się , gdybyśmy nie robiły tego to o połowie poronień nie było by nawet wiadomo.
jenny_85
napisała kwietnia 17, 2008 10:57
Buziolki Justynko :*