Szybka pomoc!
Coś sprawia Ci trudność, nie rozumiesz opcji? Napisz do pomocy 28dni lub eksperta.
Amazonka: Czy sÄ… jeszcze jacyÅ› eksperci? ...
Amazonka: Doradczyni laktacyjna jest potrzebna raczej po porodzie, bo przebieg karmienia jest nieprzewidy ...
MagdalenaL88: Ja nie jestem po 40stce, ale przed akurat. Mam natomiast kuzynkę, która ma 44 lata i będzie ...
MagdalenaL88: Mi pomaga ibum zdecydowanie albo ketonal ;) ...
Amazonka: NaprawdÄ™ bawisz siÄ™ w amulety? ...
merlenke: Cześć, u mnie sprawdza się dokładne nawilżenie przed snem, najlepiej balsamem lub maścią ...
KarpatkaST: Czy stosujecie jakieÅ› specjalne rytuaÅ‚y pielÄ™gnacyjne na noc przy AZS? Staram siÄ™ wymyÅ›liÄ ...
Smuga: Ja miałam nawracające zapalenia dróg moczowych. Koszmar nie z tej ziemi. Ph zaburzało ...
KarpatkaST: My nic nie planowaliśmy, ale rozmawialiśmy przed porodem o tym czego się obawiamy i żeby na ...
merlenke: Jak sie zmienił wasz związek odkąd jest maluch? Co robiliscie z partnerem aby dalej dba ...
KarpatkaST: Najprościej i praktycznie. Polecam lozeczko. Obok komoda malm z Ikei 6 szuflad wysok ...
rozmal: Mały pokój dla dziecka jak go zrobić meble itd? ...
rozmal: W zeszłym roku robiłam 6. urodziny. Córka zaprosiła całą klasę, bo to była zerówka. By ...
pajiliw308: Zanim wyruszysz do sklepu, sporządź listę rzeczy, które naprawdę potrzebujesz. Unikniesz d ...
merlenke: U mnie byl już starszy pies, a konkretnie suczka, która całe życie wyganiała koty z ogród ...
WÅ‚asciwie nie wiem od czego zaczac… dziÄ™ki za gratulki!!!
poród jak widac da się przeżyc.. :D
ale to byÅ‚o straszne…
lepiej tego nie czytajcie..!!!! jesli nie macie mocnych nerwow ;)
Przyjechałam rano do szpitala.. setki pytan, nuda na amen. Pobieranie krwi, ankiety, bleblanie.
Rozmowa z anestezjologiem- ‘nie wiem czy uda mi sie wkÅ‚uc, jak cos to zrobimy narkozÄ™’ Mysle sobie- spoko. Odliczam godziny, minuty do nastepnego dnia. Pokoj pusty, choc sÄ… w nim jeszcze dwa łózka. Piekna pogoda a ja zanudzona. A skurcze trwaja nadal. Zapisuje je.. co 10 minut, co 12 minut, co 8, co 30.. i tak w kółko. Robia mi KTG. PoÅ‚ożna wybaÅ‚usza oczy.. ‘ojej ale ma pani akcjÄ™ skurczowÄ…, prosze dokladnie obserwowac, bo jak tak dalej pojdzie, to wezmiemy pania na stół’ MyÅ›le sobie- "a prosze wezcie, bo nudno’
Głaszcze brzuch. Wieczor, zasypiam o 21.. 23 drzwi sie otwieraja, wjezdza łózko z dziewczyna po cieciu, blada, wykonczona ale usmiechnieta. Ja zła.. chce spac.. nie da sie, połozne wciaz biegają. Leze cala noc z poduszka na głowie..
Wreszcie 6:00 rano polozna wzywa mnie na.. lewatywe… bleeee
Ma by miÅ‚o.. jest okropnie. Boli, z pÅ‚yn wycieka, musze sobie trzymac papier, mam lezec.. jezu.. ledwie wytrzymuje 3 minuty…
maly placze—-zaraz dopisze nast czesc ;)
ulało mu sie :)
bede pisac jedna reka
bubus przy cycu
a wiec jak to byÅ‚o dalej.. kaczy bieg do toalety.. masakra.. kawaÅ‚ drogi, z przodu brzuch z tyÅ‚u wodospad.. ale dobiegÅ‚am.. uff… byÅ‚o mi sÅ‚abo, myslaÅ‚am że zwymiotyuje.. ale nic takiego nie zaszÅ‚o.
do kibla chodzilam jeszcze przez najblizsze połtorej godziny.. ugh
o 7:30 juz mnie biorÄ….. zaczynam sie denerwowac, ale staram sie o tym nie myslec..
jade na lozku na sale. zakładają cewnik. Jasna cholipka jak to boli! Ale da sie wytrzymac. Boli tak jak najostrzejsze zapalenie pecherza w moim zyciu. Jabky mi ktos wepchnął tam żądło..
Zdejmuja koszulę. Na golasa mam sie wdrapac na stoł operacyjny. Z taaakim brzuchem jest to dosc trudne. Trudniejsze okazuje sie zgięcie w pałąk tak, by wypiac kregosłup w strone anestezjologa. Mam sie rozluznic.. Nie jest to proste. Brzuch mnie dusi.. mysle o małym, o tym ze ostatni raz widze brzuszek.. tabun zieleniaków biega wokół mnie, a ja w innym świecie jestem. Z zamyślenia wyrywa mnie ból.. pan dr probuje sie wkluc.. nie udaje sie, ani za pierwszym razem, ani za drugim, ani za trzeciem.
Dopiero za 4 czy 5.. straciÅ‚am rachube.. lekarz mowiÅ‚-’ spokojnie, spokojnie, ale pani krwawi..’ no cóz…:|
wreszcie trafił.. obezwładniające ciepło w nogach , kaza mi sie klasc nim strace całkiem władzę. w nogach ogromne cieplo, od cyckow w gore potworny chłod.. cala sie trzese, dostaje szczekoscisku i nie moge niemalze mowic.. ciśnienie ok.. chce zeby juz bylo po wszystkim..
czuje dotyk skalpela, ale ciecia juz nie..
czekam w skupieniu na pierwszy krzyk.. ale slychac tylko siorbanie i mlaskanie rozcinanego ciała.. dr mowi,ze od razu nie bedzie krzyczało..
i wtedy go słysze.. bosze swiat przestał istniec.. kwilił tak cieniutko, tak cichutko jak kurczaczek.. chciałam płakac.. ale łzy uwiezły w gardle..
pokazali mi go.. na pepowinie..umorusany, zielonofioletowy..-jezu- pomyslałam- on ma blond włoski ( potem sie okazało, ze nawet rudawe).. i przyłozyli mi go do policzka.. był taki ciepły i pachniał mdło jak ciepłe mleko..
a potem zszywali mnie wieki- tak mi sie zdawało..- a tak naprawde to tylko 20 minut.
-blizna jest bardzo bardzo nisko, na linii włosow lonowych, juz sie zagoiła ładnie-
-c.d.n.-
mati bardzo marudzi..;/
przez kilka nast godzin była bajka
działało znieczulenie, emocje w zenicie
pierwsze karmienie, tesciowa trzyma maÅ‚ego, bo ja nie mam wladzy w rekach, niby nimi ruszam, ale ich nie cuje, strasznie mnie telepie, ale to nic.. bo nie moge sie napatrzec na malego… jest taki malenki, taki.. mój wÅ‚asny.. zostaÅ‚am mamÄ…..
maz caly dzien był z nami.. tatus jak sie patrzy :D
gdy pusciło znieczulenie zaczał sie koszmar, potwornie bolało, potem polozne przyszly mnie umyc, bo nie mialam wladzy w ciele przez dobe jeszcze.. nawet przekrecic sie nie moglam, ledwo ruszalam palcami u stop.. cale cialo jakby mi mrowki oblazły.
zmiana koszuli, mycie, zmiana podkladow, mocno krwawie, wciaz mysle o dziecku, jestem nieprzytomna ze zmeczenia, malego karmia z butelki w nocy, ja w dzien, pomaga mi mąż. bardzo bola mnie sutki, pokrwawione brodawki puchnaą, mam malo pokarmu, bubus poplakuje.. jestem bezradna, zla, zaplakana, nic nie moge przy dziecku zrobic, bo nie moge ie ruszac.. pociesza mnie mąż, nabieram wiary w lepsze jutro..
ale jutro nie jest lepsze.. nie udaje mi sie wstac..choc polozna chce mnie zaprowadzic tylko do umywalki jakies 5 m..to mdleje 3 razy.. cewnik zostaje.. widze jak przez rurke wciaz skapuje mocz ze skrzepami krwi. dostaje antybiotyk, bo moge miec zakazenie od tej rury- juz jest tam za dlugo.
po kroplowkach czuje sie jak nacpana, ledwo mowie..
dzien trzeci.. kolejna proba wstania i dupa.. 5 razy w ciagu kilku godzin trace przytomnosc.. cisnienie 75/50 – jak u trupa.. polozna kaze mi sie zdenerwowac..:| powaznie! ‘rusz dupe!!!’ mowi do mnie.. ale sie nie udaje.. jestem.. wkurw..!
przyjezdza maz, znajduje sposob jak mnie zmotywowac.przpomina pewne rodzinne niesnaski.. i działa!! wstaje.. robie te 10 krokow do umywalki, bardzo boli brzuch, po nogach plynie krew, polozna zdejmuje mi koszule na oczach dwoch lokatorek.. to nic- one przeszly to samo.. wstyd nie istnieje
chce mi sie rzygac.. bardzo, ale terazjuz bedzie lepiej..
dostaje nawału pokarmu, cycki tak twarde i gigantyczne, ze manm wrazenie, ze pekna..nie pekaja..
przez najblizszy tydzien chodze zalana pokarmem i msze je sobie masowac, ale to juz pikus, bubus sie najada- to najwazniejsze.
potem jest prysznic.. taaaaka ulga!
chodze zgieta w pol, siusiam krwia- po cewniku w bolach, ale jestem samodzielna, pzewijam matiego po raz pierwszy!
podczas chodzenia dynda brzuch.. jak galaretka.. wyglada jak w 6 miesiacu.. ohydny..
teraz po miesiacu juz go nie ma prawie :) ale okazuje sie, ze to jest bez znaczenia, w ogole do tego nie przywiazujewagi.. maluszek jest najwazniejszy! zajmuje mnie absolutnie.
c.d.n.. bubus marudzi nadal..:/
to teraz cos o naszym bohaterze:)
jest bardzo pogodnym i ciekawym swiata dzieckiem, uwielbia lezec na brzuszku, duzo sie smieje. uwielbia sluchac tykania zegarkow i mruczenia kota- robi wtedy oczy jak spodki i marszczy czoło..:D
ma niebieskie oczki- wczesniej miał granatowe i blond wloski z rudymi przeblyskami, ktorych koncowki sie kreca.
jest okropnym zmarzluchem, bez skarpetek nie ma mowy o przewijaniu..
a co do cyca, to jest smakoszem.. niby strasznie głodny, ale najpierw sobie mlaska, oblizuje, a gdy ja walcze z sikajacym pokarmem, on macha lapkami i ma wielka ucieche.. dopiero wtedy zabiera sie za ssanie.. gdy konczy wszystko jest w mleku.. jego buzia, mamy bluzka, pol podłogi, tetra i śpioszki.. :|
zaczyna tez juz coraz bardziej zroznicowanie plakac, wiem kiedy chce jesc, a kiedy ma mokro :)
mielismy troche klopotow, bo oczko mu ropiało, ortopeda musiał zbadac stawy, bo miał wykrzywione, miał badanie sluchu, bo ma troszke zniekształcone uszko, no i jeszce ma wrastajace paznocie na stopkach.. ale juz ze wszystkim sie uporalismy i jest w porzadku.
a teraz od 1,5 godz usiÅ‚uje go uspic.. hihihi… a dom w lesie :)
bycie mama jest super :)))
matko jestes!! ale sie ciesze !! co jakis czas zagladalam zeby zobaczyc czy czasem moze jestes…ale zawsze tylko pusto i pusto az tu nagle:D
kochana buziaki i odezwij sie !!