User_pro_offline eastia

 
 
 
Człowiek samotny nie śmieje sie tak łatwo.
 
Moja aktywność w 4938 dni:
11 cykli, 193 komentarzy. Ostatnia wizyta 25.01.2012. Mój ostatni cykl się skończył.
eastia
  • Przyjaciółki (8)
  • divette
  • Damazy
  • Maalgorzata
  • Kamuś26
  • Ekspert
  • KasiaŚ
  • milątko
  • molphin
 
 
Kto jest on-line:
 
 

Wykresy w telefonie Cell

m.28dni.pl (iphone, android)
 
 

Szybka pomoc!

Coś sprawia Ci trudność, nie rozumiesz opcji? Napisz do pomocy 28dni lub eksperta.

 
 
 
 
 
 
 
 

Prywatna notatka aktualizacja listopada 02, 2010 04:25

Właśnie skończyłam ostatnie opakowanie Diane35 i mam zamiar zaczekać 3 miesiące ze staraniami o dzidziusia, żeby mieć pewność, że ze mną wszystko w porządku. W celu obserwacji właśnie powstało moje konto na „28dni”, zobaczymy co z tego będzie, mam nadzieję, że wszystko w porządku. Jak na razie zaczęliśmy brać witaminki.
Codziennie ja:
- Pregnacare conception(angielski zestaw witamin dla kobiet planujących ciążę)
Codziennie małżon:
- wellman conception(angielski zestaw witamin dla przyszłych tatusiów)


Z planów nici, niestety powprowadzali takie cięcia na dofinansowania do czegokolwiek, że nie stać by nas było na utrzymanie siebie i dzidziusia… eh rozpacz była, ale cóż trzeba obmyślać plan B i z dzidziusiem jeszcze trochę zaczekać:(
W związku z powyższym na razie nie bierzemy witaminków. A do tabletków to już nie wrócę, czuje tak w sobie, że to złe i nie chcę. Poza tym cudownie jest móc poznawać i obserwować siebie (szkoda, że wcześniej nie zostałam oświecona:/)


A to dwa pajace:)

 
pierwszy po odstawieniu hormonków
  • Pierwszy dzień: 11.10.2010
  • Ostatni dzień: 06.11.2010
  • Miejsce pomiaru: waginalnie
  • Termometr: elektroniczny
  • Kategoria: odkładam
  • Metoda interpretacji: własna

Komentarze (18) Znajdź komentarze (autor, treść)

Kamuś26

User_pro_offline Kamuś26 napisała października 15, 2010 08:00

Trzymam kciuki za was może jednak coś zakiełkuje przed staraniami. Będzie dobrze co prawda ja nie brałam tabletek ale moje 2 kumpele zaciążyły miesiąc po odstawieniu. Najlepiej nie starać sie a los za nas zdecyduje. My z M chcieliśmy juz bardzo dzidziusia i do dzis czekamy lekarz robił mi badanka i wyszła prolaktyna tzw hormon stresu. Powiedział, że to w głowie wszystko siedzi i żeby nie myśleć za dużo.

Twój pierwszy krzyk poniosę za sobą wszędzie. Kocham Cię syneczku:))) 
Maalgorzata

User_pro_offline Maalgorzata napisała października 29, 2010 19:55

Kochana widze, ze popelniasz pare bledow w pomiarach. Trzeba mierzyc o tej samej porze, ale nie pozniej niz o 7.30. nastawiaj wiec budzik na wczesniejsza godzinke, a jesli mozesz dluzej pospac to spij pozniej i juz :) ja tak robie mierzac o 5 rano :)

Bo w tym cały sens istnienia żeby umieć żyć bez znieczulenia! 
divette

User_pro_offline divette napisała października 30, 2010 07:43

Widzę, że Gosia już Ci napisała co i jak :)
u mnie w opisie masz link do podręcznika :) zeskanowałam najkrótszy :p
ze wskazówek to polecam kupno przez internet (bo na miejscu to jednak trudne) termometr z dwoma miejscami po przecinku:)
co do starania :) po tabletkach dobrze zrobić sobie przynajmniej 3 miesiące przerwy na oczyszczenie organizmu. wiadomo, że one za zdrowe to nie są tym bardziej, że widzę, że stosowałaś Diane a to starsze antyki i są dużo mocniejsze niż te które teraz są na rynku :)
W sumie faktycznie mamy sporo wspólnego ;) i wiek ten sam i rocznica ślubu już druga za rok ;) jeno przesunięcie półroczne, więc wierze, że i marzenie się spełni :)
ps. nie polecam nastawiania budzika na 5 :p teraz przy przestawieniu czasu muszę zmienić godzinę pomiaru. w prawdzie mierzyć już nie muszę, ale jak się człowiek przyzwyczai i jest po prostu ciekawy to mus :p

"Każdy człowiek winien być chętny do słuchania, nieskory do mówienia, nieskory do gniewu." 
Maalgorzata

User_pro_offline Maalgorzata napisała października 30, 2010 13:02

No ale na 7 przydałoby się… Bo te pomiary tak na prawdę niestety są niemiarodajne i z interpretacją to ciężko będzie.

Bo w tym cały sens istnienia żeby umieć żyć bez znieczulenia! 
divette

User_pro_offline divette napisała października 30, 2010 19:37

a to na pewno. najlepsza z doświadczenia wiem, że jest 6, albo 6.30 czasu letniego :)

"Każdy człowiek winien być chętny do słuchania, nieskory do mówienia, nieskory do gniewu." 
divette

User_pro_offline divette napisała października 31, 2010 18:29

kochana a radio przez internet?
duszpasterstwo
Radio pod banerem po lewej stronie jest „słuchaj”

"Każdy człowiek winien być chętny do słuchania, nieskory do mówienia, nieskory do gniewu." 
Maalgorzata

User_pro_offline Maalgorzata napisała listopada 01, 2010 22:15

no i mamy ladny skok :) wczoraj szczyt sluzu, a dzis skok :)

Bo w tym cały sens istnienia żeby umieć żyć bez znieczulenia! 
eastia

User_pro_offline eastia napisała listopada 02, 2010 01:16

no no tylko zobaczymy czy się utrzyma wyższa te 3 dni itd. :)

Człowiek samotny nie śmieje sie tak łatwo. 
Kamuś26

User_pro_offline Kamuś26 napisała listopada 02, 2010 07:41

Ale skoczysko nieźle pewnie owulka była jak ze śluzem sie pokrywa.

Twój pierwszy krzyk poniosę za sobą wszędzie. Kocham Cię syneczku:))) 
eastia

User_pro_offline eastia napisała listopada 03, 2010 23:03

Aj dorwałam się dzisiaj do pierogów CUDO! nie jadłam pierogów ponad 2 lata! ah kocham pierogi! Co prawda nie robione własnoręcznie (uraz po gastronomiku, gdy się kleiło 2000 dziennie) ale „pierogi with meat” z Delikatesów Kowalskiego dają radę. (przepraszam za moja dziką fascynację pierogami, ale angielskie żarcie (bo jedzenie to nie jest) jest paskudne! )

Człowiek samotny nie śmieje sie tak łatwo. 
Kamuś26

User_pro_offline Kamuś26 napisała listopada 04, 2010 07:59

Ja tez uwielbiam pierogi wiec rozumiem twoja fascynację moge jeść na przemian z naleśnikami. Co prawda jestem w Polsce ale mój mąż preferuje kotlet + ziemniaki i nie chce mi sie oddzielnie gotować. Tym bardziej, że on mi wmusza te ziemniaki bo jestem chudziną i mysli że tak przytyje. Więc zmuszona jestem jeść to co on:/

Twój pierwszy krzyk poniosę za sobą wszędzie. Kocham Cię syneczku:))) 
divette

User_pro_offline divette napisała listopada 04, 2010 12:14

no nie dziwię się :p

"Każdy człowiek winien być chętny do słuchania, nieskory do mówienia, nieskory do gniewu." 
eastia

User_pro_offline eastia napisała listopada 05, 2010 15:59

Nienawidzę papierosów! Czemu on musi palić! Znowu przez coś takiego kłótnia… ale ja oczywiście nigdy nie zrozumiem jak to trudno rzucić bo nigdy nie byłam uzależniona pff… A tak od początku to chcieliśmy sobie z kuzynek obejrzeć film, ucieszyłam się bo nigdy nie mamy na to czasu, no i że możemy razem pobyć, coś wspólnie zrobić. Ale on oczywiście podczas seansu (gdzie ja już byłam po kąpieli i w szlafroczku) musiał sobie zapalić do piwka. Więc ja się wściekłam… tym bardziej, że go prosiłam, żeby nie palił… i poszłam na górę spać. Rano się budzę, a przed sobą widzę… stopy! Ostentacyjnie położył się w drugą stronę łóżka i tak spał, żebym się chyba przez przypadek nie przytuliła albo co. A wszystko przez te fajki pieprzone! wrr

Człowiek samotny nie śmieje sie tak łatwo. 
KasiaŚ

User_pro_offline KasiaŚ napisała listopada 05, 2010 18:25

A jak długo pali ? Jeśli mąż pali od początku waszej znajomości to wg. mnie jeśli sam nie zdecyduje się rzucic papierosów to nie można go zmuszac bo to nic nie da. Mój Mąż od początku wiedział że nie lubię jak ktoś pali więc się ukrywał. Jak sie dowiedziałam to byłam zła ale nie dlatego że pali tylko dlatego że mi nie powiedział. Wkurzało mnie że pali w środku nocy i na śniadanie itd. pewnie wiesz o czym mówię. Kilka lat temu będąc na wielkim kacu sam zrezygnował z papierosa i nie pali do dziś cieszę się :-)

Nowe życie jest cudem ... 
eastia

User_pro_offline eastia napisała listopada 05, 2010 19:22

No mój chce rzucić, rzucał pera razy tak z dnia na dzień i ograniczył już bardzo, widzę, że się stara, ale czasem mnie wyprowadza z równowagi właśnie taką głupota swoją:(

Człowiek samotny nie śmieje sie tak łatwo. 
KasiaŚ

User_pro_offline KasiaŚ napisała listopada 06, 2010 11:57

cierpliwosci :-)

Nowe życie jest cudem ... 
divette

User_pro_offline divette napisała listopada 06, 2010 21:25

w końcu się zmobilizowałam (a właściwie męża zmobilizowałam) i mam fotkę z 18 tygodnia ;) 1,5 miesiąc po poprzedniej ;)

"Każdy człowiek winien być chętny do słuchania, nieskory do mówienia, nieskory do gniewu." 
eastia

User_pro_offline eastia napisała listopada 07, 2010 02:03

super super Aniu, od razu po pracy oblukałam;)

Człowiek samotny nie śmieje sie tak łatwo. 

Dodaj komentarz (przyciągnij wykres)

Aby dodać komentarz musisz być zarejestrowanym użytkownikiem 28dni.
Zarejestruj się. Poleć też 28dni znajomym.

Formatowanie tekstu (pokaż/ukryj)