Szybka pomoc!
Coś sprawia Ci trudność, nie rozumiesz opcji? Napisz do pomocy 28dni lub eksperta.
Onade: Hejka naklejka ;-) sa tutaj jakies ,,staraczki,,tak jak ja po 40-stce? ...
bivara: Depilacja laserowa to coś, o czym słyszałam już od dłuższego czasu, ale dopiero niedawno ...
roander: Wybór odpowiedniego salonu do depilacji laserowej wymaga uwagi i staranności. Zwracaj uwagę ...
roander: Wybór odpowiedniego salonu do depilacji laserowej wymaga uwagi i staranności. Zwracaj uwagę ...
roander: Kursy i warsztaty – jeśli babcia ma jakieś pasje, może warto podarować jej voucher na kur ...
roander: Wybór idealnego prezentu dla świeżo upieczonej babci powinien być przemyślany i osobisty. ...
KarpatkaST: Pyunkang Yul ma serię kosmetyków dla cer atopowych, ogólnie większość kosmetyków tej mar ...
merlenke: U nas sprawdzily sie: seria MoWiMy, mapa dumel (dziecko naciska na zwierzaka na mapie a zabawka ...
merlenke: Zdiagnozowano u mnie atopowe zapalenie skóry na twarzy. Muszę ułożyć całą pielęgnację ...
merlenke: Ja robilam album z nasza historia, caly wlasnorecznie, wisiory z konkretnymi przeslaniami, kolo ...
KarpatkaST: Urodziny męza coraz bliżej, a ja w tym roku zupełnie nie mam pomysłu co mu z tej okazji pod ...
KarpatkaST: Jakie polecacie pomoce naukowe , książeczki, gry i zabawy dla niemówiącego 3-latka ? ...
KarpatkaST: Ja sobie nie wyobrażam życia bez TM. W nowym mieszkaniu najważniejsza rzeczą w projekcie ku ...
merlenke: Czy ktoś może ma? Czy warto jest zakupić? ...
virtus: Serio, naprawdę nie rozumiem jako jest problem z utrzymaniem strony hormonki.pl Znowu to ...
hej kochane, hmmm jestem pelna ambiwalentnych odczuc. Spedzilam wczoraj calutki dzien w szpitalu, odlupali mi ten kawalek szyjki, pierwszy raz mialam robiona narkoze (na szczescie taka lekka na 10 minut) i w ogole.. ja pierwszy raz bylam w szpitalu! nawet strzelilam baboka, bo oddalam rzeczy do przechowalni, ktora popoludniu zamkneli i wieczorem jechalam do domu 50km w koszuli nocnej-taka ze mnie nieuswiadomiona pacjentka! No i stresu sie najadlam w tym szpitalu za wsyzstkie czasy. Lekarz oczywiscie nadal rowniez zestresowany, on wie co moze sie stac jesli okaze sie, ze ze moj stan sie duzo pogorszyl…. Ja natomiast jestem dobrej mysli. Wiem, ze tak czy siak czeka mnie jeszcze pobyt tam, ale staram sie o tym nie myslec. WYniki beda dopiero za dwa tygodnie, za tydzien wyjezdzam na wspaniale, dlugoplanowane wakacje (objazdowka po Balkanach) nie bede sie niepotrzebnie stresowac rzeczami, na ktore juz nie mam wplywu. za chwile jade po wypis do tego szpitala, a wieczorem do N.Sacza do tesciow, w niedziele Kraków…zyc nie umierac, wiec zyjmy:)
gratuluje podejścia do sprawy … ja bym tak nie umiała n apewno :* to teraz czekamy na wynik … mam nadzieje, że napiszesz co i jak… a gienio… dobrze, ze ma pietra bo spratolił sprawe solidnie :(
miłego urlopowania :) kciuków nie puszczam – nadal jest za co trzymac :*