ikalis
Szybka pomoc!
Coś sprawia Ci trudność, nie rozumiesz opcji? Napisz do pomocy 28dni lub eksperta.
KarpatkaST: Ja stosuję u córki Monecutan plus Clotrimazolum. ...
merlenke: A ja mam pytanie o atopowe zapalenie skóry u dziecka. Co pomoże? Co stosujecie u maluszków? ...
merlenke: Też ostatnio o tym myślałam. Większość książek to albo kopiowanie obrazka krok po kroku ...
KarpatkaST: Jakie książki lub materiały polecacie dla dzieci, które lubią rysować, ale są jeszcze za ...
KarpatkaST: Hej w styczniu zostanie po raz 3 ci mama, na pokładzie wtedy będzie 5 latka i 20 miesięcznia ...
Amazonka: Witaminy i minerały są w normalnym pożywieniu. Suplementacja jest potrzebna, gdy są stwierd ...
KarpatkaST: Suplementacja jest turbo, turbo ważna, dziecko potrzebuje ogromu witamin i minerałów i Ty rà ...
KarpatkaST: Nam dermatolog przepisała tanno hermal lotio dla złagodzenia świądu i na to smarowaliśmy c ...
rozmal: Drogie mamy, Czym leczyłyście łojotokowe zapalenie skóry? Maść przepisana prze ...
Amazonka: Czy jest jeszcze ktoś, kto pełni funkcję eksperta? ...
Amazonka: Nie mógł być normalny? ...
KarpatkaST: Moja córka niedawno miała 6 urodziny i zamówiliśmy wegański catering — były przeróżne ...
rozmal: Macie jakieś sprawdzone pomysły na zdrowy poczęstunek na dziecięce urodziny? Chciałabym, Š...
rozmal: Ten sam problem mam...tylko że po dwóch porodach sn . Teraz 3ciaza i masakra. Nie b ...
KarpatkaST: Mojego wówczas 7-latka zachwycił w Krakowie właśnie Ogród Doświadczeń – to było dla n ...
alfaromeo
napisała listopada 08, 2016 22:34
Jestem.
vicky80
napisała listopada 09, 2016 19:52
:)
ikalis
napisała listopada 10, 2016 18:16
witajcie:)
emocje po malu opadaja….(co do pracy i porazki…) mail z zapytaniem o powod odrzucenia oraz propozycja otwartosci na stanowisko pracy – jak beda mieli miejsce- napisane- zobaczymy czy mi opowiedza….
a wczoraj miala Lena szczepienie i badanie kontrolne…i walczymy z jej goraczka…wczoraj dostala pieerwszy czopek, wisi w chuscie i na cyckach… poza tym ja wieczorem bylam na spotkaniu Polonii i w momencie powrotu do domu mialam 1h swojej agonii…. dostalam nagle jelitowke….zwalilo mnie….modlilam sie…. i dzialalam lekami (ktore moge ) i herbata…. i stal sie cud….po godzinie moglam nakarmic mloda i spalysmy przez kolejne 4h….potem bylo juz coraz lepiej…ale Lena walczy dzis dalej z goraczka…i wlasciwie dopiero teraz uspokoila sie i bawi sie…
eh…a mialam dzis isc do VHS na kurs o NPR po niemiecku-chcialam sobie posluchac, ale odwolalam-trudno 5 euro przepadlo, ale zostalam przynajmniej z Lena w domu..inaczej musialabym podrzucic ja do meza na do domu (on ma dzis termin z jakim kolesiem, co ma nam dziure po ptaku zalatac….)i tam dla Leny byloby za zimno i niewiadomo ile musialaby z nim tam byc….
Ale dobrze, ze choc wczoraj wyszlam na ta Polnie..do ludzi… bo ostatni 3 tyg wieczorami bylam tylko w domu…a tak polozylam Lena, ona zasnela i obudzila sie na karmienie jak wrocila…tyle, ze ja najpierw musialam sie doprowadzic z jelitowka do porzadku:)
heh…co przyniesie jutro co weekend…. plany musza sie przekrystalizowac….
vicky80
napisała listopada 10, 2016 22:06
zdrowia kochana.
aaa i to nie porażka, lecz próba, kto nie działa, nic nie osiąga:*
ikalis
napisała listopada 12, 2016 20:50
„kto nie dziaÅ‚a, nic nie osiÄ…ga” – dziÄ™kujÄ™ Vicky :*
ikalis
napisała listopada 13, 2016 21:59
padam po weekendzie…
i po nocy z pt na sob…gdzie Lena plakala i niewiadomo co jej bylo…
ostatecznie wyszlam z nia o 4 rano w nosidelku na balkon….
xxx
poza tym wybralismy do salonu i innego jeszcze pokoju kolr cieply zolty…i dzis wchodze a moj maz maluje na zolto tez sufit….. masakra!!!!!
probuje mu wybic z glowy aby tak samo malowa w drugim pokoju…ale wg niego "sufit na bialo, to ‘za duzo roboty’….
aaaaa!!!!!! nie chcial wziasc kogos do malowania…chcial sam….teraz mu sie czas kurczy i leci po lepkach….
ale mowie, ze to „ja chcialam farbe do sciany”….. ale nie chcialam zoltych sufitow!!
mam nadzieje, ze uda mi sie to wypersfadowac… jutro jade obejrzec ten kolor za dnia…
eh!
ikalis
zmieniła listopada 15, 2016 14:56
no wiec nie wypersfaduje….bedziemy miec Sahare takze na suficie….w dwoch pomieszczeniach w tym w kuchni….
wiem, ze malo czasu….i maz sam maluje (tak chcial)…ale obiecal, ze (uwaga!) 17.05.2017….usiadziemy i ustalimy czy nam ten sufit zoly przeszkadza czy nie…i jesli tak to latem przemalujemy go na bialo….
xxx
dzis byla u mnie kolezanka z dzieckiem na sniadaniu….potem bylysmy na spozywczych zakupach, bo bede piekla muffinki (duza ilosc) dla harcerzy na wyjazd… ale to dopiero w czwartek…jutro dzien wolny od pracy (w Saksonii: DzieÅ„ Pokuty i Modlitwy)….i planujemy dalej ogarniac dom….
takie plany… oh jak mi sie nie chce!!!!
xxx
Lenka wlasnie spi, ja pije kawe i odpoczywam….
choc ostatnie dwie noce byly ok; Lena cale noce przespala…a dzis spala poraz pierwszy na brzuchu….
alfaromeo
napisała listopada 17, 2016 09:58
Ja też się posprzeczałam z fachowcami o sufity. Musisz sprawdzić jak to będzie wyglądać po prostu.
ikalis
napisała listopada 17, 2016 17:45
widzialam dzis Sahare…troche bola mnie oczy…
mam nadzieje, ze jak dojda meble to bedzie lepiej…
poki co probuje sie przyzwyczaic…. marnie mi to idzie!
xxx
dzis pieklam dla meza i jego harcerzy 156 muffinek- co roku robie taka akcje na ich instruktorski wyjazd:)
wreszcie usiadalm i upajam sie kawa! chwilo trwaj….bo czeka mnie jeszcze wieszanie prania i ogarnanie kuchni….
a pote przydaloby sie jeszcze cos spakowac.
ikalis
napisała listopada 20, 2016 20:07
ciekawa strona o zyciu w harmonii z darmowym poradnikiem
ikalis
napisała listopada 21, 2016 08:47
dzis musialabym byc teoretycznie w pracy… DZIEKI BOGU….szefowa wpadla na pomysl, abym wybrala zalegly urlop….i tak bede z Lena w domu do polowy stycznia:)))
Od dzis tez jest maz na polowicznym tacierzynskim….(choc na czas przeprowadzki jest raczej w domu i w remontach) i tak do polowy stycznia a potem zostaje z Lena w domu…moze nawet do wrzesnia…bo nie mamy na razie miejsca dla Leny w zlobku….
alfaromeo
napisała listopada 26, 2016 09:06
A mąż sobie może na taki urlop pozwolić? Jak to jest płatne u Was? I jak w pracy u niego?
ikalis
napisała listopada 27, 2016 21:15
jak najbardziej mąż chce i może sobie na taki urlop pozwolić- chyba już tu kiedyś pisałam o regułach w Niemczech..
a z innych nowoÅ›ci…. w sobote byla przeprowadzka…mieszkamy juz na swoim w domku przy dworcu:) (slyszymi i widzimy pociagi….)….rozpakowujemy sie….padam…. ale po malu lapie szczecie… i boli mnie niestety podbrzusze, jajniki?,nadwyrezylam blizne…bo kilka razy nosilam kartony przed soba (na boku noszenie jest ok) mam nadzieje, ze nic sie powaznego nie stalo i to tylko wyjatkowy bol okolo owulacyuny…..
vicky80
napisała listopada 28, 2016 15:25
Sahara nie jest zła, może zimą poprawi Wam nastrój na bardziej letni, słoneczny?:)
Buziaki:)
p.s. podziwiam za te 156 muffinek
alfaromeo
napisała listopada 29, 2016 12:01
Fajnie, że już na swoim ;)
Wiurzyca
napisała grudnia 03, 2016 12:21
Gratuluje, Lisie:)) Super być na swoim prawda:)))??? Pamiętam ten park, blisko którego mieszkacie.. Czyli pierwsze święta u siebie :)))? Ekstra!
Wiurzyca
napisała grudnia 03, 2016 12:23
..żólty sufit..fajnie:) nie wiem, jak to na codzien funkcjonuje:))?