User_pro_offline martooś

 
 
 
Nie ma tęczy bez deszczu..teraz już tylko czekam na słońce :)
 
Moja aktywność w 4838 dni:
15 cykli, 3744 komentarzy. Ostatnia wizyta 02.11.2023. Mój ostatni cykl się skończył.
martooś
  • Przyjaciółki (7)
  • Mariolla_63
  • Olenka79
  • YPolly
  • Moni84
  • Myszka0228
  • Martaa0284
  • KEO_82
 
 
Kto jest on-line:
 
 

Wykresy w telefonie Cell

m.28dni.pl (iphone, android)
 
 

Szybka pomoc!

Coś sprawia Ci trudność, nie rozumiesz opcji? Napisz do pomocy 28dni lub eksperta.

 
 
 
 
 
 
 
 

Prywatna notatka aktualizacja listopada 16, 2011 17:01

Jest to trzeci cykl od odłożenia hormonów (które brałam przez 8,5 roku). Za to drugi ‘starankowy’ :)
W tym cyklu mam już wypasiony termometr i jestem bardziej gotowa psychicznie na wszystko..
Folik biorę od 2 miesięcy.
Mam nadzieję,że już wszystko się w cyklach u mnie poregulowało i będzie wynik starań pozytywny:)

już nawet imiona mamy wybrane : Antoś, Sara, :D

używam termometru microlife, staram się obserwować sluz (ale mam go zawsze mało) i sugeruję się bólami owulacyjnymi.. Mam nadzieję,że jak ktoś je ma..to ma je zawsze ;p
Nie umiem badać szyjki..

NO I SIĘ UDAŁO!! :)
Pierwszy test wykonaliśmy 09.10.11 z samego rana :) bladzioch wyszedł jaśniutki, ale czułam ŻE TO TO :D
Więc pojechaliśmy wieczorem na betę do Szpitala Orłowskiego (tuż przed podaniem wyników wyborów). Beta 85! :) No i wybory wygrało PO :p Same dobre wieści.. Był sampan u wujka Piotra.
11.10.11- wykonaliśmy z rana drugą betkę: 146,4 :) Przyrost w górnej normie, więc na razie jestem spokojna :)
Umówiłam się na 25.11 do ginka :)

Biorę Folik x 1 dziennie
Nystycyna przez 10 dni na grzybka ;/

Ściągawka
I miesiąc – 1-4 tc
II miesiąc – 5-8 tc
III miesiąc – 9-13 tc
IV miesiąc – 14-17 tc
V miesiąc – 18-22 tc
VI miesiąc – 23-27 tc
VII miesiąc – 28-31 tc
VIII miesiąc – 32-35 tc
IX miesiąc – 36-40 tc

Ważne daty:
28.08.11- ostatni okres
9.10.11- 1 test ciążowy pozytywny (chociaż bladzioch)
9.10.11- beta
17.10.11- 1 wizyta u Ginosława na Wilczej :) Widziałam małą czarną kropkę ;p
31.10.11- 2 wizyta u Ginosława na Wilczej- idziemy z miśkiem posłuchać serduszka.
Widzieliśmy małego robala z serduchem :)) nasz robalek ma 2,8mm

9.11.11- straciliśmy maluszka :’( totalnie bez przyczyny…tłumaczę sobie że po prostu zawrócił i przyjdzie później..

 
1 ciąża:nasze szczęście trwało miesiąc 9.10 (pierwszy test)-9.11 (2 usg):'(
  • Pierwszy dzień: 28.08.2011
  • Ostatni dzień: 11.11.2011
  • Miejsce pomiaru: waginalnie
  • Termometr: elektroniczny microlife
  • Kategoria: po poronieniu
  • Metoda interpretacji: Rötzera

Komentarze (308) Znajdź komentarze (autor, treść)

martooś

User_pro_offline martooś napisała listopada 11, 2011 11:22

dzisiaj rano okazalo sie ze jeszcze nie wszystko sie oczyscilo..mialam wybor poczekac do jutra lub poddac sie zabiegowi. Lekarze podkreslaja ze najlepsze sa dzialania natury (szybka rekonwalescencja)- wiec czekamy maks do jutra rano.
Jesli do jutra wszystko nie wyjdzie to bedzie zabieg.
Psychicznie troche lepiej.

Usciski Wam sle!

Nie ma tęczy bez deszczu..teraz już tylko czekam na słońce :) 
YPolly

User_pro_offline YPolly napisała listopada 11, 2011 11:41

Sciskam cieplo, fajnie ze sie odzywasz, nie wychodzisz mi z glowy i caly czas mysle, czy u ciebie w porzadku. Trzymam kciuki, zebys szybko miala juz TO :( za soba i zebys szybciutko mogla wrocic do staran i wkrotce sie cieszyc rowniez zdrowym malenstwem w brzuchu.

Denke nicht so oft an das, was dir fehlt, sondern an das, was du hast. 
Myszka0228

User_pro_offline Myszka0228 napisała listopada 11, 2011 12:44

Ciesze się kochana że jesteś taka twarda:-) głowa do góry życie ciągle idzie do przodu:-)

martooś

User_pro_offline martooś napisała listopada 12, 2011 12:08

Organizm się sam oczyścił wczoraj o 13.00.
Więc wypisali mnie o 19:00 (na własne życzenie, bo chcieli mnie zatrzymać do rana).
Nie spodziewałam się takiej traumy podczas tego ‘oczyszczania’..już wiem czemu kobietom tak często robią zabiegi..szybko i nie muszą na nic patrzeć ani czuć..
Dostałam proszek uspakajający i spałam do 18:00.
Najgorsze za nami..
Na razie o następnej ciąży nie mogę myśleć :(
Mamy zalecenie aby pójść po tym wszystkim do psychologa- ale wątpie czy pomoże..chyba tylko czas pomaga..

Nie ma tęczy bez deszczu..teraz już tylko czekam na słońce :) 
Moni84

User_pro_offline Moni84 napisała listopada 12, 2011 12:13

przytulam mocno…….

YPolly

User_pro_offline YPolly napisała listopada 12, 2011 12:58

Rowniez przytulam :(

Denke nicht so oft an das, was dir fehlt, sondern an das, was du hast. 
Mariolla_63

User_pro_offline Mariolla_63 napisała listopada 12, 2011 13:57

Sciskam. Co do psychologa to ja chodziłam, wprawdzie w innych sprawach, mi pomogło pewne kwestie z mojego życia ‘przetrawić’ i teraz już nie wracają. Dzięki rozmowom z psychologiem, pewne rzeczy zrozumiałam i mogłam pójść dalej nie patrząc cały czas wstecz.
Trzymaj się ciepło i odpoczywaj, możesz sobie kupic cos ziołowego na uspokojenie (np. Validol) albo herbatkę z melisy. Będziesz spokojnie spać… sama zobaczysz co będzie Ci potrzebne
Buzka

27.07.2012 - Natasza. Przy Tobie wszystko co było przed traci sens 
elzbietastanicka

User_pro_offline elzbietastanicka napisała listopada 13, 2011 11:44

przykro mi:(

Dodaj komentarz (przyciągnij wykres)

Aby dodać komentarz musisz być zarejestrowanym użytkownikiem 28dni.
Zarejestruj się. Poleć też 28dni znajomym.

Formatowanie tekstu (pokaż/ukryj)