Szybka pomoc!
Coś sprawia Ci trudność, nie rozumiesz opcji? Napisz do pomocy 28dni lub eksperta.
rozmal: U mnie było tak, że jak tylko zaszłam w ciążę, od razu odstawiłam leki i lekarz pochwali ...
KarpatkaST: Możecie polecić psychologa we Wrocławiu? Przed ciążą zmagałam się z nerwicą i trochę ...
KarpatkaST: Tak! Funkcjonują kursy rysunku i malarstwa dla dzieci w formie zajęć „hobby” – obejmuj ...
merlenke: Moje dziecko uwielbia rysować — czy są w mieście warsztaty lub kursy, które mogą pomóc ...
merlenke: Warto zajrzeć na stronę https://takedamed.pl/dziedziczny-obrzek-naczynioruchowy-hae – zebra ...
KarpatkaST: U mojego dziecka lekarz podejrzewa HAE. Czy ktoś wie, gdzie szukać konkretnych informacji, kt ...
MagdalenaL88: Masz rację, paracetamol to naprawdę bezpieczna opcja w ciąży, ale zawsze z umiarem — te 2 ...
MagdalenaL88: Słońce i farbowanie włosów pomagały Ci wcześniej łagodzić zmiany na skórze głowy, ale ...
MagdalenaL88: Ja po po prostu odkładam dzieciom te pieniądze na osobne konto. Jak sa jakieś zawody , obozy ...
MagdalenaL88: Myślę, że najlepszym prezentem jest podarowanie czegoś co jest związane z dzieckiem ...
KarpatkaST: My chodziliśmy od 8/9 miesiąca co prawda głównie ze starszakiem ale Maluch był w siódmym ...
rozmal: Dziewczyny, od kiedy zabieracie dzieci do sali zabaw typu fikołki? Jest sens iść z rac ...
rozmal: U nas bez klimatyzacji po prostu nie dało się żyć. Jak na dworze było 29°C, to w mieszkan ...
merlenke: Czy naprawdę warto inwestować w klimatyzację do mieszkania? Zastanawiamy się, bo w upały n ...
merlenke: Moja córka też miała łuszczycę w okolicach oczu i skóry głowy. Wszystkie maści pomagał ...
Aby skontaktować się z tą osobą, zredaguj i wyślij wiadomość.
System wyśle powiadomienie z treścią Twojej wiadomości na adres email tej osoby.
Nazywam się Iza, mieszkam w Ustce. Mam 27 lat, moj mąż Arek ma 32 lata. Jesteśmy razem od 2000r., zaś małżeństwem jesteśmy od 14.06.2003r.
Starania o dziecko zaczęliśmy pół roku przed ślubem, ale w ciążę zaszłam dopiero 9 miesięcy po ślubie, nie bez problemów. Jak się okazało większość moich cykli jest bezowulacyjnych, jednak trafiłam na lekarza, który znał się na rzeczy. Przepisał Clo, Ovestin, Luteinę i Metformin i udało się za pierwszym razem. Stąd nasz synek Oliwierek.
Kiedy 1,5 roku temu zapragnęłam drugiego dziecka, problem owulacji powrócił. Przez 4 cykle brałam te same leki i nic. Dopiero gdy dałam se spokój, po kilku miesiącach zaszłam w ciążę bez tabletek, bez niczego. Tak po prostu, wpadka. Ale jaka upragniona.
Byliśmy szczęśliwi, ale krótko. Wszystko było dobrze do 28 tc, kiedy przestałam czuć ruchy dzieciątka. Nasz Dominiś zaplątał się w pępowinę i udusił. Niestety to nie był koniec, musiałam urodzić synka. Gdyby nie mój mąż, nie dałabym rady, był ze mną cały czas. Bardzo to przeżyliśmy, wciąż przeżywamy. Nasz Aniołek ważył 920 g i mierzył 38 cm. Termin miałam na Boże Narodzenie 2008 roku, smutne będą te Święta…
Na 28dni jestem, bo chciałabym znów zajść w ciążę. Mam nadzieję, że limit nieszczęść już wyczerpałam i tym razem wszystko się uda.
Wiem, że drugie dziecko nie zastąpi mi tego, które odeszło, ale chociaż ukoi ból po jego stracie.
Jeśli masz podobne doświadczenia, podobne problemy, bądz ich nie masz – odezwij się do mnie. Będę wdzięczna za wszelkie uwagi i komentarze.