Artykuły eksperckie
Szybka pomoc!
Coś sprawia Ci trudność, nie rozumiesz opcji? Napisz do pomocy 28dni lub eksperta.
KarpatkaST: Mam podobnie. W zasadzie to miałam. i to spore problemy w ciazy z zasypianiem. Co pomogło: ...
merlenke: Czy ktoś może jest w ciąży i cierpi na bezsenność? Co Wam pomaga? ...
Amazonka: Centrum Nauki Kopernik. Kawiarnie dla matek z dziećmi. ...
merlenke: Rozumiem doskonale. Centra handlowe to ostatnia deska ratunku, jak już wszystko inne zawiedzie ...
merlenke: Ja ogólnie na razie mam tylko na głowie, na początku pomagało mi słońce w okresie letnim ...
KarpatkaST: Cześć, macie jakieś swoje pewniaki, gdzie w Warszawie można pójść z dzieckiem w deszczow ...
rozmal: Sama nie próbowałam, ale na pewno dopisze te preparaty do mojej listy, żeby przetestować :) ...
merlenke: Też wiele razy zastanawiałam się na tą lampą. Z tego co doczytałam pomaga bardzo ale trze ...
KarpatkaST: Jakie kremy i kosmetyki pomagają Wam najlepiej na łuszczycę skóry głowy? Co jest w stanie ...
agn03: Nie wiem, w jakim wieku masz dzieci. Dzieci cicho nie będą, ale krzyczeć nie muszą a raczej ...
Amazonka: Nigdy w życiu takiej wystawy. Nie może być wystawa motyli albo jaszczurek? Albo cyrk? ...
KarpatkaST: U nas ostatnio padło na wystawę pająków i muszę przyznać, że dzieciaki były totalnie wk ...
rozmal: Szukamy z koleżankami z pracy jakiegoś innego pomysłu na wycieczkę dla dzieci z przedszkola ...
KarpatkaST: Akurat jestem tydzień po zaleczonej opryszczce. W ciąży trzeba szybko działać żeby się n ...
merlenke: Hey czy opryszczka na ustach ( zimno) jest groźne w ciąży ? Ogólnie mam tendencje do ...
Nawiązując do poprzedniego wpisu, wydaje mi się, że „wyrok” niepłodności może wpływać negatywnie nie tylko na poczucie męskości, ale także, a może i przede wszystkim, kobiecości. Zwykle to jednak kobiecie bardziej zależy na potomstwie i ona czuje się nie w pełni spełniona, dopóki nie zostanie matką. Ważne więc, żeby się w staraniach wzajemnie wspierać, nie obwiniać i (wiem, że to tylko łatwo mówić) nie pozwolić, żeby całe życie zaczęło się wokół tego tematu kręcić. Lepiej chyba skupić się na rozwoju osobistym, dbaniu o związek, sprawiać sobie samym i sobie nawzajem przyjemności, odrywać się jakoś od codzienności. Bo jedyne na co zawsze, w każdej sytuacji mamy wpływ, to własne nastawienie.
Zgodnie z zapowiedzią dziś rozpoczynam temat wykorzystania metody objawowo-termicznej do odkładania poczęcia. Jak już wspominałam, stosowanie jej podczas starań, nie jest jakąś wielką sztuką – bo współżyje się niezależnie od fazy cyklu. Precyzyjne wyznaczenie fazy płodnej oraz stosowanie się do zasad konkretnej metody dla starających nie jest niezbędne, ale dla odkładających to warunek skuteczności metody. A nieskuteczność to właśnie pierwszy zarzut stawiany MRP – mimo że Indeks Pearla dla metody objawowo-termicznej jest równie niski jak dla hormonalnych metod antykoncepcji. Jednak niedowiarkom nie wystarczają nawet wspominane już przeze mnie najnowsze badania skuteczności MRP. Dlaczego? Po pierwsze dlatego, że o tych badaniach nigdzie się nie mówi. Jeśli w kolorowych gazetach i portalach zamieszcza się dane o skuteczności różnych metod, to MRP jest wrzucone do jednego wora z kalendarzykiem, stosunkiem przerywanym czy innymi metodami „naturalnymi”. Nie dziwne, że potem słyszymy krzywdzące opinie.
Skoro już jesteśmy przy Indeksie Pearla, należałoby także wspomnieć o tym, że w przypadku metody objawowo-termicznej jest on inny w zależności od fazy niepłodności – względnej czy bezwzględnej. Faza przedowulacyjna jest zwykle bardziej problematyczna, szczególnie u kobiet z nieregularnymi cyklami (o tym więcej w następnym wpisie). Ale w dobrze wyznaczonej fazie poowulacyjnej nie było żadnej nieplanowanej ciąży w ciągu już ponad 50 lat badań nad MRP.
Jednak żeby móc zaufać, że dzięki pomiarom temperatury i obserwacji śluzu można dokładnie wyznaczyć dni płodne, trzeba tego po prostu spróbować. Dowiedzieć się dokładnie o co chodzi. Tylko niewiedza powoduje niepewność. Przekonało się o tym wiele dziewczyn, które dołączyły do portalu jako staraczki i tak się zaprzyjaźniły z termometrem, że zdecydowały się później także odkładać kolejne ciąże z jego pomocą. Niektóre z Was dopiero tu, na 28dni uświadomiły sobie, że życie w zgodzie z naturalnym rytmem płodności jest możliwe. Tutaj wyraźnie widać, że po kilku miesiącach każda zaangażowana samoobserwatorka nie ma problemu ze stwierdzeniem, w jakiej jest fazie cyklu, kiedy się zaczyna, a kiedy kończy jej okres płodności.
A jak to było z Wami? Czego było Wam trzeba, żeby przekonać się o skuteczności naszych metod? Jakie argumenty Was zachęcają, a jakie zniechęcają? Czekam na Wasze komentarze.
wiherek 10 Mar 19:26
Ewasmerf 10 Mar 20:06
amwj 10 Mar 20:21
danap 10 Mar 20:30
AniaM 10 Mar 20:49
Goma 10 Mar 21:42
Femme 10 Mar 21:51
w_isienka 10 Mar 23:02
be_atka 10 Mar 23:19
Misieczka 10 Mar 23:25
Soncia 11 Mar 01:20
gosiab 11 Mar 08:00
Amazonka 11 Mar 09:33
Ania 11 Mar 11:27
white_lady 11 Mar 12:06
Amazonka 11 Mar 12:13
sposabella 12 Mar 16:04
Alice85 12 Mar 21:40
Bozena 13 Mar 22:06
md505 16 Mar 22:32
Amazonka 17 Mar 11:31
Ania 17 Mar 18:46
Love_line 18 Mar 11:27
Tina 08 Mar 11:26
Othmane 25 Sty 22:00
asMipo52obw 28 Cze 03:07
asMipj5zbee 31 Maj 01:27
preetiroy 18 Lip 10:08
Aby dodać komentarz musisz być zarejestrowanym użytkownikiem 28dni. Zarejestruj się
Poprzednie wpisy: