emaiko napisała stycznia 31, 2008 09:59

ładne 37 tam wklejaj :)

Prissi napisała stycznia 31, 2008 10:22

Witam!jestem,dziś na 9do pracy,także tak mi zeszło..tempka,hmm nieco zniżona..@nie nadeszła jeszcze..ale kto wie.. długi dzień przede mną..smacznego kobitki:)mniam,ja już mam dwa pączusie przed sobą:)kawusia:)

blusia3 napisała stycznia 31, 2008 10:39

Nadal mocno trzymam kciuki :)

Dużo słodkości życzę :)

Kleo28 napisała stycznia 31, 2008 10:51

ciężarne często maja takie wrażenie więc nie wywołuj wilka :) trzymam kciuki i mam nadzieję jutro zobaczyć zieloną kropeczkę :)))

mayeczqa napisała stycznia 31, 2008 11:24

Kochana, jak narazie wszytsko jest na dobrej drodze :) Ja tu chcę zobaczyć Hide Park :) Słodkości na dzisiaj i buziolki :*

emaiko napisała stycznia 31, 2008 12:35

hehe, ja też miałam takie bóle przepowiadające @ i nawet tabletek przeciwbólowych się nałykałam (duuużo) , a tu była niespodzianka :)

Prissi napisała stycznia 31, 2008 17:13

Już jestem jakaś zmęczona..już organizm mógłby się określić..tak brzusio ciągnie,znowu latam do kibelka..sprawdzam..zaczekam jeszcze z testem..bo ja jakoś nie mogę uwierzyć i cały czas mam wrażenie że małpiszon się czai i zakpi sobie ze mnie..

EwaT napisała stycznia 31, 2008 18:40

smacznego Tłustego Czwartku!;-))))

i czekamy do jutra:-)

jo1984 napisała stycznia 31, 2008 20:20

Hej Prissi :D Widzę, że i u Ciebie lutealna zaszalała.. No moja mnie oszukała w tym cyklu… Pozwolisz, że zajrzę jutro? :D
A tak poza tym to trochę Wam zazdroszczę tego plamienia na początku @- to tak jakby mówiła: uwaga lezę! A u mnie to chlup i już. Od razu jak z wiadra. Nawet nie ma jak się zabezpieczyć przed francą.
Dobrej nocy Prissi :D

jo1984 napisała stycznia 31, 2008 20:42

Nie robiłam badań, ale wiem już co nieco o sobie :DD mam od pewnego czasu cykle dwufazowe. Nie wiem jak to się stało, bo pierwsze trzy cykle które się obserwowałam miałam bardziej podobne do wykresów EKG :D Zresztą są na 28 wprowadzone. Mam też skłonność do torbieli czynnościowych (nikt nie wie czemu pęcherzyk nie pęka) tudzież krwotocznych (jak już pęknie to też ciężko o dzidzi bo ciałko krwotoczne zaburza pracę ciałka żółtego)
Do tego mam skłonności do różnych infekcji co zaburza śluz.
Mężyk ma słabe plemniki.
Czyli jakby patrzeć na wykresy to ostatnio książkowe ino bez efektu. Chyba jednak badaniom się nie wywinę :D
Uczę się cierpliwości, choć to trudne gdy się wie, że od dwóch lat ciągle franca nadciąga niezmiennie…

mayeczqa napisała stycznia 31, 2008 22:57

Prissi, słonko buziaczki :** Nic się nie martw, Walentynek może będzie :)