Szybka pomoc!
Coś sprawia Ci trudność, nie rozumiesz opcji? Napisz do pomocy 28dni lub eksperta.
Amazonka: Na hormonkach jakieś błędy. Certyfikat wygasł. ...
Amazonka: Czy sÄ… jeszcze jacyÅ› eksperci? ...
Amazonka: Doradczyni laktacyjna jest potrzebna raczej po porodzie, bo przebieg karmienia jest nieprzewidy ...
MagdalenaL88: Ja nie jestem po 40stce, ale przed akurat. Mam natomiast kuzynkę, która ma 44 lata i będzie ...
MagdalenaL88: Mi pomaga ibum zdecydowanie albo ketonal ;) ...
Amazonka: NaprawdÄ™ bawisz siÄ™ w amulety? ...
merlenke: Cześć, u mnie sprawdza się dokładne nawilżenie przed snem, najlepiej balsamem lub maścią ...
KarpatkaST: Czy stosujecie jakieÅ› specjalne rytuaÅ‚y pielÄ™gnacyjne na noc przy AZS? Staram siÄ™ wymyÅ›liÄ ...
Smuga: Ja miałam nawracające zapalenia dróg moczowych. Koszmar nie z tej ziemi. Ph zaburzało ...
KarpatkaST: My nic nie planowaliśmy, ale rozmawialiśmy przed porodem o tym czego się obawiamy i żeby na ...
merlenke: Jak sie zmienił wasz związek odkąd jest maluch? Co robiliscie z partnerem aby dalej dba ...
KarpatkaST: Najprościej i praktycznie. Polecam lozeczko. Obok komoda malm z Ikei 6 szuflad wysok ...
rozmal: Mały pokój dla dziecka jak go zrobić meble itd? ...
rozmal: W zeszłym roku robiłam 6. urodziny. Córka zaprosiła całą klasę, bo to była zerówka. By ...
pajiliw308: Zanim wyruszysz do sklepu, sporządź listę rzeczy, które naprawdę potrzebujesz. Unikniesz d ...
Ja nadal trzymam kciuki :) Kiedy Mąż idzie do szpitala?
Na razie 12 lutego ma wizytę w przychodni przyszpitalnej i dopiero lekarz zdecyduje kiedy będzie przyjęty do szpitala.Mam nadzieję,ze nie będzie trzeba długo czekać.Dzięki:)Też staram się pozytywnie nastawiać i mieć nadzieję,że uda nam się naturalnie zajść w ciążę.Wszystko się wyjaśni po biopsji(mam taką nadzieję),lekarz też nam tak powiedział.
Kurcze niestety to wszystko trwa i trwa. Mam nadzieję, że do tego czasu zobaczycie już plusika :)
P.S. Czemu zaznaczylaÅ› liniÄ™ pokrywajÄ…cÄ… na 6dc??
Niestety tak to jest z tym czekaniem,ale trzeba uzbroić się w cierpliwość i czekać.Już został tylko tydzień do wizyty i coś się już dowiemy.A linię tak zaznaczyłam,bo gdzieś czytałam o tym,jeśli się nie ma obserwacji dłużej jak rok to tak się ją zaznacza,w tym dniu.W poprzednich cyklach też tak mam zaznaczone.
Ja w dziecinstwie mialam dosc powazna skolioze i przeszlam wszystkie mozliwe formy leczenia. Na szczescie nie bylam operowana, ale to glownie ze wzgledu na upor moich rodzicow. Cwicze troche to czego nauczylam sie wtedy na fizykoterapii. Posciagalam troche z netu cwiczen, zrobilam z tego prezentacje i cwicze. W sumie troche pomaga, ale wczoraj przenosilam jakies pudelka i znowu boli ;(
Jak juz pojde do pracy to chce sie zapisac na pilates bo to podobno dobrze wplywa na postawe i super wzmacnia miesnie. Tak sobie wymyslilam ze skoro u mnie juz po jednym dniu rozciagania widac efekty to musi byc to wina miesni. Ale tez zastanawiam sie czy by sie z jakims ortopeda nie skonsultowac…zobaczymy :)
Narazie moj kregoslup musi przetrwac przeprowadzke :)
Niasia a jak u Ciebie ze śluzem? Bierzesz jakiegoś wiesiołka, siemię czy guajazyl?
W tym cyklu sobie odpuściłam wiesiołka i biorę tylko feminatal metafolin no i z tym śluzem jest kiepsko.Jak brałam wiesiołka to było ok a teraz prawie cały czas sahara.Musimy się wspomagać żelami bo inaczej byłoby kiepsko ze mną.Byłoby tak jak w samochodzie bez oleju :)Po prostu by się zatarł tak jak ja :)Życzę powodzenia w przeprowadzce i w pracy.
Szkoda tego śluzu. Współczuję suchości. Wiem coś o tym bo po odstawieniu tabletek dopiero teraz tak naprawdę mój organizm normalnie funkcjonuje. Ja w tym cyklu też bez wiesiołka. Chcę zobaczyć czy sama z siebie mam jakikolwiek płodny śluz.
Mam nadzieję, że wrócisz do wspomagaczy bo bez śluzu niestety szanse na bejbusia są znikome. Chociaż nigdy nic nie wiadomo ;)
Oby tempka się utrzymała :)
Pozdrawiam
No niestety już zaczyna spadać.Tak naprawdę to teraz podchodzę do tego bardzo na luzie i ewentualnie mogę liczyć na cud.Na szczęście w piątek już wizyta w przychodni przyszpitalnej no i zobaczymy co powie lekarz..Mam tylko cichą nadzieję,że nie będzie trzeba teraz czekać kolejnych miesięcy na przyjęcie do szpitala.Chciałabym żeby wszystko wreszcie się wyjaśniło do końca,no i wreszcie zacząć działać coś w tym wszystkim a nie liczyć na łut szczęścia.Czas ucieka a my niestety coraz młodsi się nie stajemy.
Pozdrawiam
Fajnie że traktujesz wszystko na luzie. Nadmierne zadręczanie się niczego nie zmieni a może dużo zepsuć. Oby już teraz było wszystko wiadomo co z Mężem i lekarz ustalił jakiś konkretny plan działania :)
A na cud zawsze można liczyć skrycie. I tego cudu Ci życzę z całego serca. Pozdrawiam
Już nie mogę się doczekać piątku.Mam nadzieję,że szybko zleci i będziemy o krok do przodu :)Jednak nie tracę nadziei i gdzieś w głębi serca czekam na cud,który kiedyś się spełni :)
Zapraszam pod nowy cykl :))