Szybka pomoc!
Coś sprawia Ci trudność, nie rozumiesz opcji? Napisz do pomocy 28dni lub eksperta.
Amazonka: Czy są jeszcze jacyś eksperci? ...
Amazonka: Doradczyni laktacyjna jest potrzebna raczej po porodzie, bo przebieg karmienia jest nieprzewidy ...
MagdalenaL88: Ja nie jestem po 40stce, ale przed akurat. Mam natomiast kuzynkę, która ma 44 lata i będzie ...
MagdalenaL88: Mi pomaga ibum zdecydowanie albo ketonal ;) ...
Amazonka: Naprawdę bawisz się w amulety? ...
merlenke: Cześć, u mnie sprawdza się dokładne nawilżenie przed snem, najlepiej balsamem lub maścią ...
KarpatkaST: Czy stosujecie jakieś specjalne rytuały pielęgnacyjne na noc przy AZS? Staram się wymyśli ...
Smuga: Ja miałam nawracające zapalenia dróg moczowych. Koszmar nie z tej ziemi. Ph zaburzało ...
KarpatkaST: My nic nie planowaliśmy, ale rozmawialiśmy przed porodem o tym czego się obawiamy i żeby na ...
merlenke: Jak sie zmienił wasz związek odkąd jest maluch? Co robiliscie z partnerem aby dalej dba ...
KarpatkaST: Najprościej i praktycznie. Polecam lozeczko. Obok komoda malm z Ikei 6 szuflad wysok ...
rozmal: Mały pokój dla dziecka jak go zrobić meble itd? ...
rozmal: W zeszłym roku robiłam 6. urodziny. Córka zaprosiła całą klasę, bo to była zerówka. By ...
pajiliw308: Zanim wyruszysz do sklepu, sporządź listę rzeczy, które naprawdę potrzebujesz. Unikniesz d ...
merlenke: U mnie byl już starszy pies, a konkretnie suczka, która całe życie wyganiała koty z ogród ...
podrecznika do metody angielskiej to ze swieca w reku szukac. dostalam jeden na kursie, w zasadzie to byla broszurka opracowana przezz gdanski oddzial stowarzyszenia nauczycieli npr. potem w poradni diecezjalnej kupilam naprawde dobrze opracowana ksiazke – praca zbiorowa wydana przez oddzial glowny snnpr. potem podesle adres bibliograficzny, moze znajdziesz gdzies w necie.
witaj Amazonko. Widze ze sie wreszcie doczekalas:-)
Z dobrymi ksiazkami to rzeczywiscie jest klopot i to nie tylko do matody angielskiej. najpierw dlatego ze sami autorzy metody nie musza byc mistrzami w jasnym, precyzyjnym, uporzadkowanych formulowaniu swoich mysli. Po drugie rzadko ktoremu tlumaczawi nie udaje sie czegos tam pogmatwac. Chyba rzeczywiscie najlepsze materialy to opracowania czasem tworzone na potrzeby roznych kusow albo pisane przez doswiadczonych nauczycie danej metody ale tu sa z kolei problemy z ich upowszechnianiem, z prawami autorskimi, z autoryzacja itp.
jesli idzie o krwawienia srodcykliczne to jest w literaturze na ich temat sporo roznych opinii ale jasnego wykladu podpartego konkretnymi wynikami badan na wystarczajaco duzej probie trudno bedzie ci znalezc. Moim zdaniem warto odkladajac poczecie dziecka trzymac sie jednej dosc oczywistej zasady- plamienie czy krwawienie niepoprzedzone faza wyzszych temperatur moze byc objawawem plodnosci i warto je tak traktowac tym bardziej ze w sposob dosc zrozumialy uniemozliwia obserwacje sluzu szyjkowego i prawidlowa ocene jego jakosci.
No ale tempka ładnie wysoko, może za kilka dni wszystko będzie jasne. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i nie stresuj się tak tymi imieninami, w końcu to powinno być Twoje Święto:)))
Wydaje mi się, że jeśli jutrzejsza temperatura pozostanie na wyższym poziomie i nie będzie śluzu płodnego, to wieczorem rozpocznie się faza niepłodności. Dzień po szczycie, czyli 49dc rozpoczęłabym więc fazę lutealną. Wygląda na to, że owulacja została przysłonięta plamieniem, bo już od paru dobrych dni jest wyraźnie wyższa temperatura – wykres zrobił się nareszcie dwufazowy:) Pozdrawiam cieplutko:)
mysle, ze Kasiek ma racje i juz jutro wieczorem bedziesz mogla zaszalec po dlugim poscie!
Amazonko, wczoraj czytałam właśnie w Rotzerze nt krwawień śródcyklicznych i w sumie to dość książkowo u Ciebie to wygląda… ten sluz itd. Może długość cyklu troche kosmiczna, ale to już Twoja specjalność…
Czyżby już jutro wieczorem? W sumie, to nie jestem ekspertem, ale zaczyna się to jakoś układać…:)
Ale Amazonko masz dużą cierpliwość :) długaśny ten cykl.
Odnośnie dopalaczy to czułam się dobrze. Luteina – ok, okres pojawił po około 10 dniach brania. Anty – regularne krwawienia, mniejsze bóle miesiączkowe ogólnie wiele plusów ale… zerowe libido no i świadomość, że jest to chemia która z pewnością będzie miała kiedyś jakiś wpływ na zdrowie poskutkowały decyzją o porzuceniu tabletek.
amazonko jutro wieczorem zaczyna ci się dopiero niepłodność, bo dzisiaj nie masz 0,2 powyżej lini niższych tempek.
a wogóle to gratuluje dwufazowości :) a za 2 tyg znowu cię dopadnie kobieca przypadłość- my kobiety to normalnie mamy życie- czasami sie zastanawiam, czemu nie urodziłam sie facetem.
Może ten podręcznik można dostać u wydawcy?
Tom, co z tego wynika? Czy to pewna zmiana? Co się dzieje?
Nie mam zbyt dużo cierpliwości. W tym cyklu mam dużo nietypowych odczuć. Temperatura niby się klaruje, ale nie do końca.
50, 51 – wróciło plamienie miejscami w formie brunatno-krwistego śluzu, do złudzenia z lekkim odczuciem „spływa” – nie jestem tego pewna. Co to za licho??? Jak to traktować?! Czy mimo to rozpocznie się kiedyś III faza?
Amazonko,
Szczyt sluzu nie może byc oznaczony, bo jest za mało danych (dziura w obserwacjach). Podobnie nie mozna wyznaczyć początku fazy lutealnej (liczonej z definicji od skoku temperatury), bo skok był gdzieś w „okienku” bez pomiarów.
Ponowne plamienie może być sygnałem nadchodzącej miesiaczki. W każdym razie widać, że cos jest nie tak z Twoją gospodarką hormonalną.
Co do interpretacji według Billingsa, to sprawa nie jest taka prosta – w zasadzie trudno powiedzieć, jaki jest Twój podstawowy model niepłodności. W poprzednich cyklach tez nie było najlepiej.
Pozdrawiam serdecznie – Paweł
Amazonko – ja trochę narzekam na moje cykle ale współczuję ci takich akcji jak w tym twoim aktualnym :/
Faktycznie może się okazać, że będzie krwawienie miesiączkowe. Nie wiadomo kiedy był skok, i mogło się okazać, że właśnie kończysz fazę lutealną zaczętą gdzieś między 41 a 44 dc…
Kurczę, z tego to ja już nic nie wiem, ale niewykluczone, że Wonka ma rację. Szkoda, że jednak brakuje tych temperatur. Może będziesz musiała się wybrać na jakieś badania (USG,hormony). U mnie też było dziwne krwawienie w trakcie cyklu i okazało się na USG, że mam cystę. Nie robiłam wtedy obserwacji, ale mogło to też tak wyglądać (cykl się przeciągnął, z lekkim krwawieniem/plamieniem w trakcie). Nie chcę Cię teraz straszyć, ale pomyśl o wizycie u lekarza. Powodzenia, jestem z Tobą.
Chyba Amazonka zaraz zaprosi nas na nowy wykres…
Amazonko, cóż powiedzieć…wiem, że nic nie wiem;) Mam jednak wrażenie, że niedługo wszystko się wyjaśni;)
Czegoś takiego jeszcze nie było, aby III faza przeszła bokiem niezauważona, wrrrr… po tylu tygodniach czekania i szukania jej pod lupą. Miałam dużo stresów i dodatkowo ten.
Nowy wykres niech będzie.
Szkoda Amazonko, ale miejmy nadzieję, że nowy wykres przyniesie nareszcie stabilizację. Mając już zakończony cykl można wyliczyć, że licząc od ostatniego dnia wstecz przedział 12-16 dni, można przyjąć że wtedy nastąpiła owulacja. Czyli u Ciebie byłyby to dni pomiędzy 36 a 40 dc – czyli akurat zaczęło się krwawienie śródcykliczne i wtedy prawdopodobnie był skok. Tak więc nauczka, żeby mierzyć temperaturę nawet w czasie takiego krwawienia:) 3maj się ciepło!
Amazonko, napisz prosze jak się czujesz biorąc Castagnus. Jakioeś zmiany? Coś się dzieje?
Oprócz ekscentrycznego cyklu jako całości to nie. Jak na razie PMS był znikomy i ból menstruacyjny też bardzo mały – tak da się żyć. Nie wiem, czy to efekt brania tabletek czy ogólnie nietypowego cyklu. Nie ma działań ubocznych, przynajmniej tak mi się wydaje.