Kto jest on-line:
 
 

Wykresy w telefonie Cell

m.28dni.pl (iphone, android)
 
 

Szybka pomoc!

Coś sprawia Ci trudność, nie rozumiesz opcji? Napisz do pomocy 28dni lub eksperta.

 
 
 
 
 

Estrogeny a pożądanie 29 Lis 12:43

 

Nawiązując jeszcze do poprzedniego wpisu – chciałam zaznaczyć, że teoria 45kg nie jest moja, tylko badaczy z USA – to by też wyjaśniało, dlaczego wiele z Was nie potwierdza tej teorii – amerykańskie dziewczynki mogą być ogólnie większe niż polskie ;) a wracając do estrogenów – dziś o tym, jak wpływają na pożądanie u kobiet.

Naukowcy od lat usiłują znaleźć związek pomiędzy poziomem estrogenów a kobiecą seksualnością. Założenie iż taki związek w ogóle istnieje wynika z tego, że stężenie estrogenu jest najwyższe tuż przed owulacją. Trzeba też zwrócić uwagę na to, że również wtedy jest najwyższe stężenie testosteronu i niektórzy badacze to jemu przypisują rolę afrodyzjaka. Już kiedyś był temat libido na blogu i wiele z Was potwierdzało, że odczuwa większe właśnie w okolicy owulacji. Biada nam wszystkim stosującym NPR, w końcu nasze estrogenne czy testosteronowe żądze pozostają niezaspokojone w każdym cyklu. Jak to o nas mówią przeciwnicy – nie możemy wtedy, kiedy nam się chce, a musimy, wtedy, kiedy nam się nie chce ;)

Prawda jest taka, że ustalenie korelacji pomiędzy poziomem estrogenów a ludzkimi zachowaniami seksualnymi nastręcza wiele trudności. Okazuje się, że nie istnieje związek między częstością stosunków płciowych a fazą cyklu owulacyjnego. Krzywa opisująca dni, w których partnerzy najczęściej uprawiają miłość, wykazuje statystyczny szczyt w weekend – kiedy odchodzi zmęczenie, partnerzy mają dla siebie cały dzień. Przy stosowaniu NPR w miarę regularnych cyklach wypada nam zwykle jeden, w gorszym przypadku dwa weekendy. Znów pod górkę! Ale zacytuję słowa jednej z naszych użytkowniczek, które przeczytałam dziś pod wykresem innej, bo mi się spodobały, a w tym momencie tu bardzo pasują. Otóż: w życiu nigdy nie ma z górki. Z górki to niestety, tylko spaść można, a to boli. lepiej już się wspinać – może się w komentarzach użytkowniczka przyzna, że to ona jest autorką tych słów :) a skoro już jesteśmy przy wspinaniu się, czyli wędrowaniu w górę. Robiono nawet takie badania, w których okazało się, że u dziewcząt, które często chodziły na tańce do nocnych klubów, w miarę jak zbliżał się dzień jajeczkowania, strój stawał się coraz bardziej skąpy. Przy wzroście stężenia estrogenów nie tylko szyjka macicy idzie w górę, ale też spódniczki! Jeszcze inna ciekawostka: tancerki w klubach go-go dostają więcej napiwków w czasie okołoowulacyjnym. Nie mam pojęcia, jak się robi takie badania ;)

Podobno nie istnieje też korelacja pomiędzy poziomem estrogenów a pobudliwością erotyczną, czyli skłonnością narządów rodnych do powiększania się i wilgotnienia w reakcji na wyraźne bodźce seksualne, np. sceny erotyczne w filmach. Pobudzenie samych narządów jest u kobiet niezmienne bez względu na moment cyklu i nie jest to sprawka estrogenów.

Ostatnio jak było o seksie to było najwięcej komentarzy w historii tego bloga, ciekawa więc jestem czy historia się powtórzy ;) pozdrawiam Was serdecznie,Cynosia, ekspert 28dni.pl

 
Komentarze
  • vicky80 01 Gru 10:31

    a ja czuję wybitnie dużą różnicę w pobudzeniu w czasie płodnym - szybciej, silniej i inaczej przeżywam orgazmy i samo pobudzenie, penetrację odczuwam silniej.
  • dorah 01 Gru 12:19

    Zacytowane słowa pochodzą z mojej refleksji życiowej. Jestem chyba najbardziej zaawansowaną wiekiem użytkowniczką 28 dni, ale i z największym stażem NPR (217 cykl). Co do wpływu estrogenów, to na przykład zauważyła zmianę głosu, delikatne powiększenie oczu, wygładzenie cery, przy wzroście estrogenów. Być może jest w nas jakiś ślad okresu godowego, w związku z tymi spódniczkami. Ale myślę, że generalnie libido zwiększa w miarę długości oczekiwania na seks, a nie w miarę zbliżania jajeczkowanie (co często się przecież pokrywa). Natomiast osobiście zauważam wpływ moich estrogenów na wzrost zainteresowanie męża ;-)
  • gosiaarr 01 Gru 12:54

    U mnie wprost odwrotnie im dłużej się czeka, tym bardziej się nie chce;)) Mi mąż inaczej pachnie jak mam jajeczkowanie,i libido znacznie wzrasta;)
  • Amazonka 01 Gru 13:51

    Tak się bada zarobki tancerek: kalendarzykowo: http://www.unm.edu/~gfmiller/cycle_effects_on_tips.pdf
  • norah 01 Gru 19:32

    "Pobudzenie samych narządów jest u kobiet niezmienne bez względu na moment cyklu" u mnie zdecydowanie przeciwnie, w trzeciej fazie cyklu zdarzają się problemy z wilgotnością, których w okresie około-owulacyjnym nigdy nie ma. Być może nie ma to związku z estrogenami, lecz z progesteronem. Tak , czy inaczej nie jest tak samo przez cały cykl.
  • norah 01 Gru 19:36

    a co do libido, to owszem jest ono podwyższone, na zasadzie częstszego myślenia o seksie, czy inicjowania seksu, ale nie znaczy to że poza okresem płodnym jestem nastawiona anty i non stop "głowa mnie boli" ;) tak pisały moje przedmówczynie, wszystko zależy od okoliczności, a przede wszystkim relacji z mężem.
  • Kaska 01 Gru 20:15

    Witam Moje libido zawsze rośnie przed okresem i w trakcie jak ból jajników mija. Więc mocno odbiegam od tej teorii. Mam koleżankę, która wykazuje podobne zachowania.
  • szczurek13 01 Gru 22:22

    to prawda ja też mam większą ochotę na seks przed owulacją:)a ten fakt sprzyja osobom starających się o dziecko.
  • aniabb 02 Gru 00:41

    Ja jestem trudnym przypadkiem. Nie widzę różnicy pomiędzy czasem stosowania anty hormonalnej, naturalnymi cyklami, a nawet suplementacją estrogenów w dawce stosunkowo wysokiej. Co gorsze - suplementacja nie pomaga na skórę, przeciwnie, robią mi się wtedy paskudne wypryski, które tylko pogarszają się w FL. Myślę, że to kwestia mocno osobnicza. Zauważam za to związek pomiędzy długością wstrzemięźliwości i faktycznie tendencję "weekendową". W czasie przed owulacją oraz około odczuwam niekiedy przykre bóle podbrzusza, co skutecznie odbiera smaki...
  • zig40 02 Gru 23:06

    U mnie - podobnie jak u innej użytkowniczki:):):) _ regularnie występują w okolicy jajeczkowania sny erotyczne. Bez żadnej podniety z zewnątrz pożądanie najsilniej odczuwam właśnie wtedy, ale w każdym innym momencie, jeśli jest pieszczota i staranie ze strony męża - libido nie zawodzi:)
  • AlexisA 26 Gru 18:54

    Ja jakoś różnicy nie zauważyłam... Myślę, że za libido głównie odpowiada testosteron, który u kobiet wytwarzany jest przez nadnercza. To czy się ładniej wygląda, cera się wygładza itd. myślę, że to kwestia naszego nastawienia i podświadomości. Jeśli ktoś sobie pomyśli, że wygląda seksi bez względu na dzień cyklu to będzie ta osoba cały czas czuć się atrakcyjnie...

Aby dodać komentarz musisz być zarejestrowanym użytkownikiem 28dni. Zarejestruj się