Szybka pomoc!
Coś sprawia Ci trudność, nie rozumiesz opcji? Napisz do pomocy 28dni lub eksperta.
Amazonka: Konto już działa? ...
rozmal: Jako, że córa ma 10 miesięcy, (więc jeszcze laurek sama nie zrobi ) to planuję przygotowa ...
KarpatkaST: A jakieś pomysły na pierwszy dzień babci i dziadka? ...
saahillguptaa: No Hidden Charges: Transparency regarding pricing is common among Ghaziabad Escort reputable ag ...
tom_lukowski: Naturalne rozpoznawanie płodności polega nie tyle na stosowaniu jakichś ogólnie słusznych ...
Marcheweczka©: Witam! Zaczęłam znowu pomiary ,problem polega na tym ,że zaczęłam dość późno,a dr ...
merlenke: Powiem szczerze że zwłaszcza w pomieszczeniach w których o wywietrzenie ciężko (tak mam w ...
KarpatkaST: Hej, czy podzielicie się tutaj patentami na ładny zapach w pomieszczeniach? :) ...
KarpatkaST: Do pokoju dziecięcego świetnie pasują gałki w kształcie zwierzątek, kwiatów czy gwiazdek ...
merlenke: Hej! Planuję wymienić uchwyty w szafkach w pokoju mojej córki. Jakie gałki meblowe będą p ...
saahillguptaa: Dive into a world of passion and sophistication with our top-tier Escorts in Karol Bagh .& ...
merlenke: Dla mnie najważniejsze jest, żeby kosmetyk był delikatny, bez zapachu i dobrze nawilżał. T ...
KarpatkaST: Czy macie jakieś kryteria wyboru kosmetyków na AZS? Co dla Was jest najważniejsze? ...
merlenke: Hej, autohipnoza regresyjna jest możliwa, ale wymaga dużego skupienia i wprawy w relaksacji. ...
KarpatkaST: Cześć, czy ktoś z Was próbował samodzielnie wejść w stan autohipnozy regresyjnej? Jakie ...
Zaglądam i zostawiam wieczorne pozdrowienia :)))
Bądz dobrej myśli. Ja tez w 6 tyg. dowiedziałam się, że mam puste jajo płodowe a nawet jeśli nie to i tak nic z tego nie będzie bo nie ma nawet pęcherzyka żółtkowego, więc niemożliwe, żeby się to rozwinęło w ciążę. A za tydzień okazało się, że jajo nie jest puste, tylko wszystko jest trochę opóźnione, ale serduszko bije! Myśl pozytywnie i nie martw się na zapas. 3mam mocno kciuki, żeby okazało się, że wszystko z Waszym dzidziusiem jest w porządku!
POZDROWIENIA PONIEDZIAŁKOWE POSYŁAM…………..
Pozdrawiam i życzę miłego dnia :)) Na pewno wszystko się dobrze ułoży….!!!!!!!!!!!!
miłego wtoreczku………….
Udanego dzionka… Buziaczki :*
pozdrowienia środowe posyłam…………
Była dziś na tym usg. no i nie są to wieści, których bym chciała, choć byłam już na nie przygotowana. Jutro mam wizytę u mojej gin więc dowiem się co dalej.
Witaj Kochana! Jak dziś po wizycie??? Mam nadzieję, że gin podbudowała Cię na duchu?! Czekam na wieści.
Każdego dnia pamiętam o Was… Wierzę, że się wszytsko ułoży!
pozdrowienia sobotnie posyłam………….
Boże jak ten internet działa!!!! Ślimak szybciej mknie. No więc jak rano poszłam do mojej gin to dała mi skierowanie do szpitala na zabieg i powiedziała żebym jeszcze dziś poszła (zszokowała mnie bo myślałam i psychicznie się nastawiałam na poniedziałek). To zajechałam do domu spakowałam torbę, a że z mężem jechałam do ortopedy to pojadę do szpitala do Wejherowa. Poszłam na izbę przyjęć, a tam lekarz (bardzo miły zresztą) potwierdził że to jednak martwa ciąża, a że nie krwawię to jak by się nic nie działo to mam się zgłosić w poniedziałek rano i przyjmą mnie na oddział i przygotują do zabiegu. A w razie czego gdybym dostała krwawienia to mam się zgłosić natychmiast, bo wtedy to już awaryjna sytuacja. Odstawiłam duphaston i jak właśnie się myłam to (jest sobota wieczór) śluz mam lekko różowy. Obym wytrzymała do poniedziałku.Trochę się ucieszyłam że jednak w poniedziałek bo miałam na weekend plany, a z drugiej strony chciałabym mieć to już za sobą. Jak się zastanawiam to jest mi żal, bo z utęsknieniem czekaliśmy na tego dzidziusia i właśnie zaczynałby się trzeci miesiąc. A teraz to na jutrzejszym niedzielnym obiedzie będziemy musieli, a i tak musimy to zrobić – przekazać tę złą wiadomość teściom. Nie wiedziałam jak im przekazać tę dobrą nowinę w święta to teraz tym bardziej nie wiem jak im przekazać tę złą!!! Chyba czeka mnie dziś bezsenna noc z tego powodu. Ten wieli szok to już trochę nas opuścił, miałam cały tydzień żeby przyzwyczaić się do tej myśli, bo ten tydzień to było jedynie czekanie na potwierdzenie wcześniejszej diagnozy. Jakoś to do mnie powoli docierało, do mnie i mojego męża. A teraz to on jest dla mnie wielką podporą i pociechą. Jak tylko zaczynam wspominać czy wogóle smęcić to wtedy powtarza „My im jeszcze pokażemy!”. Staram się tego trzymać, bo podobno duży wpływ na powrót do formy ma nastawienie psychiczne, wiec staram się też myśleć pozytywnie. Żeby jak najszybciej jak to tyko będzie możliwe dalej się starać i oby z jak najbardziej pozytywnym skutkiem. :)
Więc teraz to nie będzie mnie przez pewien czas, ale jak wrócę to nadrobię zaległości. Pozdrawiam was dziewczyny. Dziękuję, ze jesteście ze mną i mnie wspieracie, to dla mnie bardzo ważne. Dziękuję. To 3majcie się cieplutko i do usłyszenia po moim powrocie ze szpitala!!!
Witaj Kochana! Wiem, że żadne słowa teraz nie pocieszą, ale pamiętaj, ze myślami jestem z Tobą gotowa służyć wsparciem. Przytulam Cię mocno… :*
Grażko, przykro mi, że tak się to skończyło…
Cały czas wierzyłam, że wszystko będzie dobrze z Waszym maluszkiem…
pozdrawiam
O RANY, NIE WIERZE……
GRAŻKO, TAK MI PRZYKRO……
NIE PODDAWAJ SIĘ TYLKO.
MOCNO TULE.
Przykro mi :(
Mam nadzieję, że szybko wrócisz do formy i niedługo wszystko się ułoży szczęśliwie.
Wyobrażam sobie co czujesz:(( Tutaj żadne słowa nie są w stanie tego ująć. TRZYMAJ SIE dzielnie, wiem że potrafisz. Masz wspaniałego mężą, który Cię wspiera. Pozdrawiam:))
POZDRAWIAM I MOCNO TULE…………
WITAM ŚRODOWO…………
Dziś dopiero wróciłam ze szpitala. Napisze dokładnie co i jak pod nowym wykresem. Ale później bo dziś to jestem całkiem nie do życia. Pozdrawiam
pozdrawiam Cię z Bolszewa…zupełnie jakbym czytała moją historię…tylko sprzed roku :(((